Czy Małgosia Tomaszewska tęskni za pracą w telewizji?
Małgosia Tomaszewska należy do grona najbardziej lubianych przez widzów prezenterek telewizyjnych. Na początku roku niespodziewanie rozstała się z „Pytaniem na śniadanie”, a kilka tygodni później urodziła córeczkę. Obecnie skupia się na wychowywaniu dzieci i pozostaje w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Czy tęskni za pracą w telewizji?
Bardzo tęsknię przede wszystkim za ludźmi. Bardzo lubiłam te wiadomości, na bieżąco w przerwach programu czasem sprawdzałam sobie skrzynkę odbiorczą, lubiłam też komentarze. Czytałam je bardzo często z moimi współprowadzącymi, na przykład z Olkiem. My tę interakcję z widzem bardzo lubiliśmy. Ale do dziś mam kontakt i staram się odpisywać – na ile mogę oczywiście – bo jakbym chciała wszystkim, to by mi zabrakło czasu dla dzieci, ale staram się odpisywać jak tylko mogę – mówiła w rozmowie z portalem Party.
Tomaszewska o relacji z Sikorą
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora nie tylko razem pracowali, ale też zaprzyjaźnili się. Na Instagramie co jakiś czas dzielą się relacjami ze swoich spotkań i zawsze podkreślają, że wzajemnie sobie kibicują. Co więcej, niedawno oboje potwierdzili, że Olek jest ojcem chrzestnym synka prezenterki. Małgosia we wspomnianym wywiadzie zaznaczyła, że nie tęskni za Aleksandrem Sikorą, bo cały czas mają ze sobą kontakt.
Może to zabrzmi brutalnie - nie tęsknię, bo się z nim widuję po prostu cały czas, więc nie mam za czym tęsknić, bo nie mam kiedy zatęsknić. Cały czas się widzimy, cały czas rozmawiamy, mamy permanentny kontakt, nieprzerwany, więc tej tęsknoty mam nadzieję, że nigdy nie będzie – mówiła.
Autor: Anna Helit