Tragedia w żłobku. Niemowlak oblał się żrącymi chemikaliami. Personel nie udzielił mu pomocy

10–miesięczny Blake uległ strasznemu wypadkowi. W czasie, gdy przebywał w żłobku, wylał na siebie wiadro z chemikaliami. Opiekunki nie zadzwoniły po pogotowie. Czekały na przyjazd rodziców chłopca.

Dziecko sięgnęło po niezabezpieczone wiadro z wybielaczem

Rodzice Blake’a Nilssena przeżyli traumatyczne chwile. Zostali wezwani do żłobka, gdzie ich 10-miesięczny syn wylał na siebie wybielacz. Dziecko doznało ciężkich poparzeń. Choć życie chłopca mogło być zagrożone, opiekunki nie zadzwoniły po profesjonalną pomoc.

Mały Blake Nilssen doznał poparzeń drugiego stopnia w żłobku Little Dreams w Aberdeen (Szkocja). Jedna z pracownic placówki zostawiła niezabezpieczone wiadro z ciepłą wodą, w której rozpuszczono wybielacz. Raczkujący chłopiec pod nieuwagę opiekunek, dotarł do kubła. Chciał wykorzystać go jako pomoc przy wstawaniu. W chwili, gdy złapał za brzeg, wylał na siebie żrącą ciecz. Żaden ze znajdujących się w żłobku dorosłych nie zadzwonił po pogotowie. Opiekunki przykryły jedynie skórę dziecka papierowymi ręcznikami. Finalnie ich zdjęcie przez lekarza spowodowało rozerwanie pęcherzy i dodatkowy ból malucha.

Opiekunki nie wezwały pogotowia do poparzonego chłopca

O wypadku poinformowano jedynie rodziców. Jak przyznali w rozmowie z lokalnymi mediami, dzwoniąca ze żłobka osoba nie powiedziała im dokładnie, co stało się Blake`owi. Dopiero kiedy weszli do budynku, usłyszeli krzyki dziecka i zobaczyli jego pokrytą bąblami skórę. Natychmiast zawieźli syna do szpitala. Tam lekarze udzieli mu pomocy. Dziecko mocno poparzyło sobie nóżki i rękę. Choć dziś ma już prawie dwa lata, nadal wymaga leczenia.

Wciąż jestem rozczarowana reakcją żłobka na wszystko. Nawet po przedstawieniu dowodów – takich jak zdjęcia mojego oparzonego i pokrytego pęcherzami dziecka – próbowali zaprzeczyć lub bagatelizować swoje niedopatrzenie – mówiła Ellie Johnson, matka Blake`a w rozmowie przytaczanej przez digbybrown.co.uk.

O sprawiedliwość dla ich syna Ellie Johnson i Daryl Nilssen zawalczyli w sądzie. Jak podaje digbybrown.co.uk. na początku marca udało im się wygrać duże odszkodowanie od żłobka. Małżeństwo deklaruje, że całą sumę zdeponuje na koncie chłopca.

 

Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska

Komentarze
Czytaj jeszcze: