Tragiczna śmierć Ángela Salazara. Legendarnego aktora z „Człowieka z blizną”

Zmarł Ángel Salazar, aktor uwielbiany za rolę „Chi Chi” w kultowym filmie „Człowiek z blizną”, który na zawsze zapisał się w historii kinematografii. Miał 68 lat. To wielka strata dla świata filmu i wszystkich fanów tego niezwykłego artysty.

Ralf Liebhold/Shutterstock

Niespodziewana śmierć w trakcie snu

Ángel Salazar zmarł podczas snu w domu swojego przyjaciela na Brooklynie, gdzie spędzał weekend. Jak przekazała Ann Wingsong, w niedzielny poranek przyjaciel Salazara udał się do pokoju, by sprawdzić, jak się ma, i odkrył jego ciało leżące na łóżku. Przyczyna śmierci nie została ujawniona, jednak przedstawiciel aktora wspomniał, że Salazar zmagał się z problemami sercowymi.

Pamiętny „Chi Chi” z „Człowieka z blizną”

Ángel Salazar na początku swojej kariery aktorskiej wcielił się w postać Chi Chi, oddanego pomocnika Tony'ego Montany, granego przez Al Pacino, w filmie „Człowiek z blizną” z 1983 roku w reżyserii Briana DePalmy. Dla fanów tego kultowego filmu niezapomniane pozostaną sceny, w których Chi Chi ratuje życie Tony'ego podczas słynnej „sceny z piłą łańcuchową”, a także tragiczna śmierć Chi Chi, który pada od kul zastępu wynajętego przez barona narkotykowego Alejandro Sosę. Podobny los spotyka również Tony'ego Montanę, który ginie od strzałów zabójców Sosy.

Bogata kariera poza „Scarface”

Ángel Salazar był także cenionym komikiem, znanym z licznych programów komediowych zrealizowanych dla HBO oraz występu w programie „Last Comic Standing”. Poza rolą w „Scarface” Salazar współpracował z Tomem Hanksem przy komediodramacie „Punchline” z 1988 roku oraz ponownie z Alem Pacino w dramacie „Carlito's Way” z 1993 roku.

  

Komentarze