Bielcza. Tragedia na podwórku. 4-latka wpadła do oczka wodnego
Do tego tragicznego zdarzenia, o którym donosi portal 1112malopolska.pl, doszło we wtorek, 5 października w Bielczy koło Brzeska w województwie małopolskim. Czterolatka, prawdopodobnie przez przypadek, wpadła do przydomowego oczka wodnego. Przeraźliwy krzyk dziecka usłyszała rodzina i sąsiedzi.
Wszyscy natychmiast ruszyli na pomoc dziewczynce, która topiła się w oczku wodnym. 4-latka została w ułamku sekundy wyciągnięta na brzeg, ale w międzyczasie straciła przytomność. Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji i ratownicy medyczni. Niestety, pomimo szybkiej reakcji świadków zdarzenia i błyskawicznie podjętej reanimacji nie udało się uratować życia dziecka. Lekarz stwierdził zgon dziewczynki.
Mimo szybkiej reakcji sąsiadów i podjętej reanimacji przez świadków zdarzenia, a następnie ratowników medycznych, nie udało się przywrócić funkcji życiowych
– relacjonuje 112malopolska.pl.
Tragedia w Bielczy. Sprawę bada prokuratura
Przez kilka godzin na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Mundurowi będą teraz wyjaśniać przyczyny oraz okoliczności tej łamiącej serca tragedii. W sprawie dramatycznego wypadku na podwórku już wszczęto prokuratorskie śledztwo. Według wstępnych ustaleń przyczyną śmierci dziecka było najprawdopodobniej zachłyśnięcie, ale śledczy ustalą to dokładnie dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
To kolejna rodzinna tragedia, do której doszło w ostatnim czasie w województwie małopolskim. We wtorek podczas rodzinnej awantury 7-letni chłopczyk został śmiertelnie raniony nożem. To nie wszystko, bo 28-letni ojciec, który brał udział w krwawej kłótni, wyskoczył przez okno ze swojego mieszkania. Obrażenia odniosła też 27-latka, matka zmarłego siedmiolatka oraz żona 28-latka.
Autor: Hubert Wiączkowski