Usterka na inauguracji Donalda Trumpa. Carrie Underwood musiała improwizować

Występ Carrie Underwood podczas inauguracji Donalda Trumpa został zakłócony przez usterkę techniczną. Wśród zgromadzonych zapadła niezręczna cisza.

fot. SAUL LOEB/AFP/East News

Kłopoty techniczne na inauguracji Donalda Trumpa

Po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na 47. prezydenta USA i wygłoszeniu inauguracyjnego przemówienia, na scenie pojawiła się piosenkarka country Carrie Underwood, by wykonać patriotyczny utwór „America The Beautiful”. Jednak po kilku pierwszych dźwiękach podkład muzyczny nagle ucichł, co spowodowało konsternację wśród zgromadzonych.

 

 

Wpadka podczas inauguracji. Carrie Underwood musiała improwizować

W obliczu zaistniałej sytuacji, wokalistka postanowiła zaimprowizować i zaśpiewać a cappella, czyli bez akompaniamentu muzycznego, zachęcając publiczność do wspólnego śpiewania. „Jeśli znacie słowa, pomóżcie mi” - powiedziała do zgromadzonych gości.

Po występie Carrie otrzymała gratulacje od byłego już prezydenta USA Joe Bidena, a następnie podeszła do Donalda Trumpa i wiceprezydenta J.D. Vance'a, aby uścisnąć im dłonie.

 

 

Występ Carrie Underwood na inauguracji Trumpa. Spadła na nią fala krytyki

Występ Carrie Underwood podczas inauguracji Trumpa wywołał kontrowersje już na etapie ogłoszenia jej udziału w ceremonii. Wielu fanów wyraziło swoje niezadowolenie, szczególnie w kontekście kontrowersyjnej polityki prezydenta. Mimo krytyki artystka podkreśliła, że była zaszczycona możliwością uczestniczenia w tym historycznym wydarzeniu. „Kocham nasz kraj i jestem zaszczycona, że poproszono mnie o zaśpiewanie podczas inauguracji” — mówiła przed występem.

Komentarze
Czytaj jeszcze: