Zakaz malowania pisanek
93 lata – tyle obowiązywał w Krakowie prawny zakaz malowania pisanek. Wprowadzono go w 1915 roku i nie było to bezzasadne. Panowała wówczas wojna, a dostęp do żywności był mocno utrudniony. Zwłaszcza do mięsa czy nabiału – te były na wagę złota. W trosce o niemarnowanie żywności, w Krakowie w okresie Wielkanocy zdecydowano się na dość zdecydowany krok. W "Ilustrowanym Kurierze Codziennym" pojawiła się wówczas taka oto krótka informacja:
Celem zapobieżenia trwonieniu jaj Magistrat stoł. król. miasta Krakowa na podstawie reskryptu ck. Namiestnictwa z dnia 28 marca 1915 zakazuje farbowania jaj (tzw. pisanek wielkanocnych) i wprowadzania ich do obrotu handlowego. Osoby, przekraczające ten zakaz, ulegną karom przewidzianym w rozporządzeniu cesarskiem z dnia 20 kwietnia 1854 Dz. u. p. Nr 96.
Powód wprowadzenia takiego zakazu był dla ludzi wówczas zrozumiały. Problem w tym, że kompletnie zapomniano o tym zapisie w prawie.
Zakaz zniesiono 93 lata później
Historia toczyła się dalej, a zakazie malowania jajek zapomniano. Mimo że nastał czas pokoju, formalnie zapis nadal obowiązywał. W 2004 roku dziennikarze przypomnieli o absurdalnym prawie. Jak podaje "Gazeta Krakowska", ówczesny dyrektor Urzędu Miasta na wiadomość o formalnie nadal obowiązującym przepisie miał powiedzieć:
Proszę sobie ze mnie nie robić jaj.
21 marca 2008 roku urzędnicy pochylili się nad nietypowym zapisem. Prezydent miasta wydał "Reskrypt w sprawie barwienia jaj wielkanocnych". Oficjalnie zniósł w nim zakaz malowania pisanek. Oznacza to, że (oczywiście formalnie) w Krakowie nie można było barwić jaj wielkanocnych przez 93 lata. Strach pomyśleć, ile osób ten przepis złamało!
Autor: Hubert Drabik