W Krakowie pojawił się pierwszy w Polsce butelkomat
Kraków walczy w plastikiem! 17 kwietnia w samo południe przed Urzędem Miasta przy ulicy Powstania Warszawskiego pojawił się butelkomat. To urządzenie, skupujące ten rodzaj odpadów z plastiku. W zamian za każdą oddaną butelkę mieszkańcy otrzymają ekwiwalent w wysokości 10 groszy. Pomysłodawcą tej inicjatywy jest radny Łukasz Wantuch. Jak zapowiada, on sam zapłaci z własnej diety za pierwszych 10. tysięcy butelek. Docelowo chce ich zebrać łącznie milion.
Obsługa urządzenia jest bardzo prosta. Wkładamy do automatu tyle butelek i ile chcemy, a następnie otrzymujemy w gotówce zwrot pieniędzy. Urządzenie wypłaca nam po 10. groszy za każdą oddaną sztukę. Trzeba pamiętać, że butelki muszą mieć etykietę z kodem kreskowym, ponieważ na tej podstawie są one identyfikowane.
Dla środowiska
Kiedy w urządzeniu znajdzie się około 600 – 700 sztuk takich odpadów, zostaje ono opróżnione, a butelki trafiają do segregacji.
„Zebrane butelki - czy te 10 tysięcy czy ten milion - trafią do ekospalarni lub zostaną przetworzone."
- mówi w rozmowie z reporterem RMF MAXXX radny Krakowa Łukasz Wantuch i dodaje, ze jednym z celów postawienia w Krakowie butelkomatu było ograniczenie liczby odpadów na ulicach. Pomysł ten został podpatrzony w Berlinie.
„W Berlinie nie widziałem ani jednej butelki plastikowej na ulicy. I to jest pierwszy cel, żeby nasze ulice były bez tych plastikowych butelek, które teraz wszędzie leżą. Drugi cel: żeby - tak jak w przypadku Krakowa – nie trafiały one do pieców”
- mówi radny.
System kaucyjny
Radny zaznacza jednak, że głównym celem takich działań jest wprowadzenie w Polsce przepisów dotyczących kaucji za plastikowe butelki.
„Ten system kaucyjny pozwala na to, żeby ta plastikowa butelka nie trafiała ani do pieca, ani do lasu, ani na chodnik. ”
Aby jednak był on opłacalny, musi zostać wprowadzony całościowo, za pomocą odpowiedniej ustawy.
„Potrzebna jest ustawa, która mówi, że wprowadzamy kaucje za butelki. I wtedy to będzie się opłacało, bo 10 groszy pomnożone przez te setki milionów butelek, które rocznie kupujemy sprawi, że to będzie opłacalne.”
- argumentuje Łukasz Wantuch i dodaje, że wprowadzenie krakowskiego butelkomatu jest jedynie programem pilotażowym.
„Nasz program pilotażowy adresowany jest do rządu i do sejmu, żeby pokazać, że to się d zrobić, ale końcowym efektem musi być prawo krajowe”.
- podsumowuje radny Łukasz Wantuch w rozmowie z reporterem RMF MAXXX, Przemysławem Błaszczykiem.
Autor: Adrianna Raszyk