Piloci zapowiadali turbulencje. Do nich dołączyła awaria samolotu
Tiktoker posługujący się pseudonimem Steward Gabriel opowiedział w mediach społecznościowych przerażającą historię, która wydarzyła się podczas jednego z jego lotów. Jak przyznaje na początku nagrania, przed startem pilot poinformował załogę o spodziewanych w czasie podniebnego rejsu turbulencjach.
Zimno, burza deszcz. Na odprawie piloci mówili, że pojawią się spowodowane warunkami atmosferycznymi turbulencje
– relacjonował w nagraniu Steward Gabriel.
Ku zdziwieniu załogi kabinowej, przez znaczną część podróży nie pojawiły się żadne „wstrząsy”. Wszystko zmieniło się, kiedy samolot zaczął podchodzić do lądowania.
Kiedy byliśmy na finalnym podejściu, samolot zaczął się wzbijać. Nagle usłyszeliśmy to, czego żadna załoga nie chce usłyszeć
– dodał pracownik linii lotniczej.
Pilotujący maszynę kapitan pilne wezwał do siebie przełożoną personelu. Przekazał jej, że doszło do awarii.
Szefowa powiedziała nam, że wyciekł żółty płyn z hydrauliki, który odpowiedzialny jest za mechanizm zwiększający szerokość skrzydeł
– opowiadał tiktoker.
Piorun uderzył w samolot. Pasażerowie wpadli w panikę
Pilot, zgodnie z procedurą, powiadomił pasażerów o usterce. Jak przyznał steward w umieszczonym w mediach społecznościowych filmiku, większość z nich pobladła. To nie był koniec złych wiadomości. Kiedy kapitan przygotowywał się do kolejnego podejścia do lądowania, burza się nasiliła. Pojawiły się spore turbulencje.
Turbulencje były tak silne, że rzucało samolotem na każdą stronę
– mówił internetowy twórca.
Nagle piorun strzelił w drzwi, przy których siedziałem
– opowiadał.
Pomyślałem sobie „było miło, giniemy”. Niektórzy ludzie płakali, krzyczeli, a inni się modlili. Kilka schowków się otwarło, bagaże powypadały. Aż w końcu poczuliśmy przyziemienie
– relacjonował z przejęciem Steward Gabriel.
Samolot zatrzymał się na środku pasa. Do maszyny podjechały wozy straży pożarnej. Okazało się, że z maszyny wyciekł nie tylko płyn z układu hydraulicznego, ale i olej. Na szczęście usterka nie zagrażała życiu pasażerów. W końcu wszystkim udało się szczęśliwie opuścić pokład.
Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska