Waldemar z „Rolnik szuka żony” podjął decyzję, która zasmuciła Dorotę. „Widocznie tak miało być”

W świątecznym odcinku programu: „Rolnik szuka żony” zabrakło Waldemara i Doroty z 10. edycji. Dlaczego? Odpowiedź znalazła się na instagramowym koncie uczestniczki. Już wszystko jasne!

Waldemar i Anna z programu: „Rolnik szuka żony”. Fot. AKPA

„Rolnik szuka żony”. Waldemar i Dorota razem po programie

Waldemar Gilas był jednym z uczestników jubileuszowej edycji programu: „Rolnik szuka żony”. W 10. edycji uczestnik show przez długi czas był wyraźnie zainteresowany Ewą Kryzą i to z nią kontynuował telewizyjny projekt. Tym samym pozostałe kandydatki: Anna oraz Dorota musiały pożegnać się z show.

Czas pokazał jednak, że wspólna przyszłość pisana jest Waldkowi i… Dorocie! Po tym, jak znajomość z Ewą nie przeszła na kolejny poziom, rolnik z Pakości odnowił kontakt ze wspomnianą uczestniczką, o czym wspomniał w finale sezonu. Po zakończeniu nagrań do „RszŻ” para poznawała się bliżej, budując związek. Dziś zakochani mieszkają razem i wychowują kilkumiesięczną córkę: Dominikę.

W Boże Narodzenie TVP1 wyemitowała świąteczny odcinek programu: „Rolnik szuka żony”. Zabrakło w nim jednak Doroty i Waldemara. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie udzieliła partnerka uczestnika programu.

Waldemar Gilas odmówił udziału w odcinku świątecznym

Dorota z 10. edycji „Rolnika…” wprost przyznała, że zaproszenie do wzięcia udziału w nagraniach specjalnego epizodu padło w ich stronę, jednakże Waldemar podjął decyzję o odmowie. Jego wybranka wyjawiła, co kierowało mężczyzną:

Pierwszym powodem było to, że ciężko byłoby ogarnąć obowiązki w gospodarstwie z przyjemnością. A drugim powodem było to, że w tamtym roku nie odwiedzili nas, więc w tym roku Waldi odmówił zaproszenia.

Kandydatka Gilasa dodała, iż żałuje, że nie wzięła udziału w telewizyjnym wydarzeniu:

Choć nie ukrywam, że żałuję, że nas nie było, ale widocznie tak miało być.

W specjalnym odcinku programu: „Rolnik szuka żony” na święta pojawili się:

Oglądaliście?

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: