Anna Sowińska z „Warsaw Shore” urodziła syna
Anna Sowińska (wcześniej Aleksandrzak), znana także jako „Mała Ania”, niedawno po raz pierwszy została mamą. Na początku roku była uczestniczka programu: „Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy” urodziła syna, który otrzymał imię Natan. Ojcem dziecka jest znany zawodnik KSW – Artur Sowiński. Syn pary z miejsca skradł serca zarówno szczęśliwych rodziców, jak i internetowej publiczności; Mała Ania z „WS” chętnie dzieli się bowiem ujęciami z rozkosznym malcem. Do tej pory, sekcja komentarzy sukcesywnie zapełniała się rozmaitymi komentarzami, w których prym wiodły komplementy. W ostatnim czasie gęsto zrobiło się jednak od nieco innych wypowiedzi – w szczególności pod najnowszą fotografią chłopca. Pewna grupa internautów szczególną uwagę zwróciła na ubiór Natana, a ściślej – na kolor śpioszków. W momencie wykonywania ujęcia chłopiec był bowiem ubrany w różowe ubranko z jednorożcami. Jak się okazało, nie wszystkim przypadło to do gustu, a w komentarzach zaczęły pojawiać się negatywne wypowiedzi:
Nigdy nie założyłabym synowi różowego wdzianka.
Od kiedy chłopcom zakłada się różowe bądź fioletowe ciuszki?
Mała Ania z „Warsaw Shore” komentuje zachowanie internautów na Instagramie
Anna Sowińska szybko zareagowała na falę negatywnych komentarzy. Po zablokowaniu możliwości dalszego komentowania opublikowała na instagramowej relacji wpis, w którym wyjaśniła powody swojej decyzji:
Wyłączyłam możliwość komentowania zdjęć, ponieważ zrobiła się g**no burza… Nie ogarniam tych wyzwisk pod zdjęciem dziecka. „Smoczek”, „ciemieniucha”, „śpi na jednej stronie”, „ma różową piżamkę” – dajcie żyć. Oczywiście same położne i lekarki, które mają kamerę w moim domu (…).
Wcześniej mama chłopca wytłumaczyła również, że wspomniany ubiór to piżama, pisząc:
On ma 1,5 miesiąca, to piżama. Za dwa tygodnie z niej wyrośnie, a wy przeżywacie, w co byście dziecka nie ubrali (…).
Autor: Sabina Obajtek