Weterynarz poturbowany przez żubra
W ciągu ostatniego roku na terenie Wielkiej Brytanii doszło do wielu wypadków w ogrodach zoologicznych. W dokumencie dostarczonym do Urzędu ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa zanotowano 65 incydentów. W aż 26 z nich ucierpieli pracownicy obiektów. "Mirror" opisał historię weterynarza, który odwiedził park safari Port Lympne w hrabstwie Kent. Miał tam uśpić jednego żubra, niestety zwierzę dość ostro zareagowało na obecność lekarza. Mężczyzna został poturbowany, a media brytyjskie podają, że został nawet wyrzucony w powietrze na 3 metry.
Wypadki śmiertelne
W ogrodach zoologicznych na całym świecie zdarzają się też niestety wypadki śmiertelne. Tak było w popularnym zoo w regionie Fukushima w Japonii. Kenichi Kato karmił tam lwa, jednak klatka oddzielająca go od zwierzęcia okazała się niedomknięta. Inni pracownicy znaleźli swojego kolegę mocno krwawiącego z szyi. 53-latek zmarł w szpitalu na skutek odniesionych ran. Dyrekcja ogrodu zoologicznego przekazała rodzinie kondolencje i zapewniła, że podejmie działania zapobiegające podobnym wypadkom w przyszłości.
To niejedyny wypadek śmiertelny w ostatnim roku. W Meksyku doszło do podobnego incydentu. W Periban pracownik zawołał tygrysa, aby go pogłaskać. Zwierzę jednak nagle zaczęło zachowywać się agresywnie i mocno ugryzło rękę mężczyzny. Rana była tak poważna, że lekarze chcieli amputować kończynę w szpitalu. Pracownik nie zgodził się, a kilka godzin później zmarł na zawał serca.
Autor: Hubert Drabik