Rafał Brzozowski zniknął z TVP
Ostatnie miesiące w życiu Rafała Brzozowskiego były pełne zmian. Na początku roku do mediów zaczęły docierać niepokojące wieści, jakoby wkrótce miał pożegnać się z pracą w Telewizji Polskiej. W wakacje wszystko się potwierdziło – w „Jaka to melodia” jego miejsce zajął powracający Robert Janowski, współprowadzącym w nowym sezonie „The Voice Senior” będzie zaś Robert Stockinger. Po rozstaniu z publicznym nadawcą Brzozowski jednak długo nie rozpaczał.
Rafał od dawna miał przygotowany plan „B”. Niedawno otworzył w Zamościu pensjonat „Brzozowy Dwór”, który zaczął szykować jeszcze za czasów współpracy z TVP. Ponadto jakiś czas temu media obiegły wieści, jakoby otrzymał liczne zawodowe propozycje ze Stanów Zjednoczonych. Zapełnił swój grafik najbardziej odpowiadającymi mu ofertami. „Będę występował na ogromnych wycieczkowcach pływających po Karaibach, zaś w grudniu i styczniu będę miał występy świąteczne w Stanach. Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał” – powiedział we wrześniu „Faktowi”.
Rafał Brzozowski zaczyna nową pracę
Teraz Brzozowski już oficjalnie rozpoczął pracę na wycieczkowcu, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. „I zaczynam moją przygodę na statku! Tyle się dzieje w ostatnim czasie, że trudno nadążyć! Jesteście gotowi na relacje z oceanu? To dopiero początek!” – napisał z niekrytą ekscytacją.
Według wcześniejszych doniesień „Faktu” piosenkarz, występując na wodzie, może zarobić niemałe pieniądze. „Będzie zarabiał w dolarach. Na wycieczkowcach za swoje występy może dostać miesięcznie od 3 do 5 tys. Przy czym warto pamiętać, że w tym czasie na mieszkanie i żywność nie musi nic wydawać, a na sowite napiwki z pewnością też może liczyć” – pisał przed dwoma miesiącami tabloid.
Autor: Maria Staroń