Na szczęście to nie żadna choroba sprawiła, że Rihannie sporo się przytyło. Biodra stały się pełniejsze, biust większy, a cała sylwetka bardziej postawna. Padało wiele teorii, od tych, które sugerowałyby, że jest w ciąży, po te mówiące, że piosenkarka zwyczajnie lubi dobrze pojeść. Prawdziwy powód jest jednak dość osobliwy i zaskakujący!
Okazuje się, że krąglejsze kształty Rihanny spowodowane są jej zamiłowaniem do palenia marihuany. Piosenkarka wiele razy przyznawała, że nie wyobraża sobie życia bez tej używki. Niestety skutkiem ubocznym palenia zioła konopii jest pobudzony apetyt, z którym najwyraźniej gwiazda przegrała.
"Pali dużo marihuany, robi się głodna i je wszystko, co ma w lodówce. Nie ma dna. Je jak opętana i tak codziennie. Nikt jej nie zwraca na to uwagi" – dowiedział się magazyn Star.
Piosenkarka jednak wydaje się nie przejmować krytyką ze strony fanów. Dla tych bardziej czepliwych opublikowała mema z Guccim Mane.