"Wpadka" u Wojewódzkiego. Musieli przerwać program. "O Jezu, przepraszam..." [WIDEO]

W ostatnim odcinku "Kuby Wojewódzkiego" doszło do niecodziennej sytuacji. Chwilę po tym, jak dziennikarz zaczął gawędzić z Ewą Farną, ich rozmowa została przerwana. Musiała interweniować osoba z produkcji.

Ewa Farna przyszła do Wojewódzkiego

W ostatnim odcinku „Kuby Wojewódzkiego” naprzeciwko showmana zasiadły Ewa Farna oraz Agnieszka Holland. Jako pierwsza w studiu pojawiła się 30-letnia polsko-czeska wokalistka. Po raz ostatni u Kuby gościła dekadę temu, o czym prowadzący nie omieszkał przypomnieć widzom. Rozmowę zaczął od wypytania Ewy o to, jak obecnie wygląda jej życie.

Ja chciałam, żeby tak było. Zawsze chciałam być młodą mamą, chciałam też być aktywna muzycznie. (…) Ja się z tego bardzo cieszę, że do trzydziestki mam drogę muzyczną, z której jestem dumna, i do tego mam dwójkę dzieci, męża i takie „zwykłe” życie. (…) Fajnie nudne, po prostu normalne

– wyznała gwiazda.

Ale nuda. Czuję, że mi spada oglądalność

– zażartował w odpowiedzi Wojewódzki.

Program z Ewą Farną nagle przerwano

Gospodarz nie odpuścił i drążył temat.

Nie brakuje ci tego takiego świata… Pamiętasz, jak kiedyś nocą taksówką jeździliśmy po Warszawie?

– kontynuował.

Chwilę później stało się coś, czego ani on, ani jego gościni się nie spodziewali. Kiedy Wojewódzki spostrzegł, że ktoś pojawił się za jego plecami, nie wiedząc, co się dzieje, powtarzał:

Co się stało? Przepraszam… Przepraszam

Wtedy Farna zrozumiała, o co chodzi.

O Jezu, ubrudziłam cię. Przepraszam!

– wykrzyknęła.

Makijażystka ruszyła do czyszczenia marynarki showmana, tymczasem on – swoim zwyczajem – obrócił wszystko w żart.

No jak można tak drogą marynarkę uje…ć tak tanim pudrem? No błagam, na litość boską. Będziesz płacić. Przecież to jest najnowszy Dior

– zwrócił się do Farnej, na co ta buchnęła śmiechem.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: