Wpadka w "Pytaniu na Śniadanie". Widzowie usłyszeli wyraźną pomyłkę

W programach na żywo nierzadko dochodzi do wpadek. To wymaga od prowadzących umiejętności szybkiego reagowania. Przykład takiej sytuacji można było zobaczyć w niedzielnym wydaniu "Pytania na Śniadanie".

Robert Rozmus w "Pytaniu na Śniadanie"

W ostatnim czasie "Pytanie na Śniadanie" przeszło rewolucyjne zmiany! Zmienił się skład prowadzących. Z formatem pożegnał się Łukasz Nowicki, co zszokowało fanów programu. Na miejsce lubianego dziennikarza pojawił się inny, który stworzył parę z Anną Popek. To Robert Rozmus, który wcześniej już miał okazję spełnić się w roli prowadzącego jednej z wakacyjnych biesiad. Jeszcze przed jego debiutem w "PnŚ", informator Wirtualnych Mediów zapowiedział, że pierwszy raz na ekranie programu Robert pojawi się 12 sierpnia i będzie w parze właśnie z Anną Popek. Teraz wiemy, że te informacje okazały się prawdą.

Wpadka w "Pytaniu na Śniadanie"

W niedzielę 10 września na samym początku programu "Pytanie na Śniadanie", doszło do wpadki. Wydanie prowadzili Anna Popek i Robert Rozmus. Dziennikarz przywitał się z widzami w nieco specyficzny sposób:

Dzisiaj chillujemy. Jest piękny śnieg.

Wtedy dość szybko zareagowała jego programowa partnerka, która zapytała zdziwiona:

Śnieg jest?

Rozmus szybko się poprawił:

Śniegu jeszcze nie ma. Piękny dzień!

Anna Popek podsumowała:

No właśnie śnieg już niedługo!

Cała wpadka została więc obrócona w żart. W trakcie trwania programu Robert Rozmus humorystycznie powracał do swojego przejęzyczenia.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze