Wszedł na teren budowy i wspiął się na dźwig, po czym spadł. Nie żyje

2 sierpnia w godzinach wieczornych na jednym z placów budowy we Wrocławiu doszło do tragedii. Na dźwig wspiął się mężczyzna, który następnie spadł na ulicę z wysokości 40 metrów. Zginął na miejscu.

Śmiertelny upadek

Wypadek miał miejsce 2 sierpnia w godzinach wieczornych we Wrocławiu, dokładniej na placu budowy na ulicy Sokolniczej. Wszedł tam mężczyzna, który wspiął się na znajdujący się w tym miejscu dźwig. Niestety spadł on z 40 metrowej konstrukcji na ulicę, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Służby, które dotarły na miejsce, dokonały wstępnych ustaleń w sprawie tragicznego wypadku.

"Było to samobójstwo"

Portal "tuwroclaw.com" zacytował wypowiedź policji w tej sprawie. Zgodnie z ustaleniami, tragicznie zmarły mężczyzna nie był pracownikiem budowy, a osobą postronną. W chwili zdarzenia na terenie placu budowy Infinity była wyłącznie ochrona, która nie odnotowała śladów włamania przez ogrodzenie. Policja wykluczyła udział osób trzecich i podejrzewa samobójstwo, o czym poinformowała Aleksandra Freus z wrocławskiej policji, zacytowana przez "tuwroclaw.com":

Osoba, która zginęła, nie była pracownikiem budowy. Był to mężczyzna, który wszedł na jej teren. Wykluczyliśmy udział osób trzecich. Było to samobójstwo

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: