Wszyscy oglądają ten serial. Dlaczego „Heated Rivalry” nie ma szans na Emmy?

Wszyscy oglądają teraz ten serial. Dlaczego „Heated Rivalry” nie ma szans na Emmy? Zasady dotyczące zagranicznych produkcji są jasne. Sprawdź.

Crave/Kadr z YouTube

Międzynarodowy hit bez szans na Emmy

„Heated Rivalry” to opowieść o miłości i rywalizacji dwóch gwiazd hokeja NHL. W postać Shane’a wciela się Hudson Williams, a w Ilya – Connor Storrie. Serial, finansowany w całości przez kanadyjską firmę Bell Media, stał się najchętniej oglądaną oryginalną produkcją Crave oraz najlepiej ocenianym nieanimowanym serialem przejętym przez HBO Max od 2020 roku. Jednak mimo ogromnego sukcesu, produkcja nie ma szans na nominację do nagród Emmy, ponieważ nie spełnia kluczowych wymogów Amerykańskiej Akademii Telewizyjnej.

Regulamin Emmy nie pozostawia złudzeń

Zgodnie z zasadami obowiązującymi w sezonie 2024/2025, „zagraniczna produkcja telewizyjna jest niekwalifikowalna, chyba że jest wynikiem koprodukcji (zarówno finansowej, jak i kreatywnej) pomiędzy partnerami z USA i zagranicy, która została ustalona przed rozpoczęciem produkcji i z zamiarem emisji w amerykańskiej telewizji”. W przypadku „Heated Rivalry” HBO Max dołączyło do projektu dopiero po zakończeniu pierwszego sezonu, pełniąc wyłącznie rolę dystrybutora. Oznacza to, że serial nie spełnia wymogów, by walczyć o Emmy – i nic nie wskazuje, by zasady miały się zmienić w kolejnym sezonie.

Casey Bloys, przewodniczący ds. treści i dyrektor generalny HBO, w rozmowie z portalem Variety jasno deklaruje: „Nie będziemy zaangażowani. Myślę, że ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje ten serial, to mieszanie się w to, co działa. Nie czuję potrzeby, by się wtrącać. Wyraźnie mają świetne wyczucie tego, co się sprawdza. Będę podekscytowany, gdy otrzymam nowe odcinki i będę mógł je promować na HBO Max”. Oznacza to, że także drugi sezon nie będzie miał szans na amerykańskie Emmy, choć serial może powalczyć o Międzynarodowe Emmy.

„Heated Rivalry” to prawdziwy fenomen. Wszyscy oglądają ten serial

„Heated Rivalry” pokazuje, że nawet bez wsparcia wielkich amerykańskich budżetów i nagród, można stworzyć serial, który podbija serca widzów na całym świecie. Choć Emmy pozostaje poza zasięgiem, sukces na rynku międzynarodowym i entuzjazm widzów są najlepszym dowodem na siłę tej produkcji. Fani z niecierpliwością czekają na drugi sezon i dalsze losy bohaterów, którzy skradli ich serca. 

Autor: Natalia Zoń

Komentarze
Czytaj jeszcze: