Filip Krogulski był uczestnikiem dwunastej edycji "Top Model". W jednym z odcinków udało mu się wygrać występ w listopadowym pokazie znanego polskiego projektanta, Mariusza Przybylskiego. Jak się niedawno okazało, nagroda nie została zrealizowana. Teraz poznaliśmy powód nieobecności początkującego modela na wybiegu.
Filip Krogulski wygrał udział w pokazie Mariusza Przybylskiego
W czwartym odcinku "Top Model" uczestnicy show prezentowali się na scenie w kreacjach Mariusza Przybylskiego. Nagrodą dla osoby, która najlepiej się zaprezentowała, miał być udział w pokazie projektanta. Filip Krogulski usłyszał mnóstwo krytycznych komentarzy od Mariusza, jednak ostatecznie to właśnie on został przez niego wybrany.
Kompletnie na przymiarkach byłem na nie, a po pokazie jestem bardzo na tak i zapraszam tego pana do pokazu. To jest Filip
– ogłosił Przybylski.
Krogulski początkowo nie wierzył w decyzję projektanta. Jednak wydaje się, że jeszcze trudniej uwierzyć mu w to, jak – jego zdaniem – został później przez niego potraktowany.
Wygrał udział w pokazie i w nim nie poszedł. Uczestnik "Top Model" krytycznie o projektancie
Początkujący model zwrócił uwagę na to, że został wybrany do udziału w pokazie, choć Przybylskiemu nie podobała się jego zbyt wysportowana sylwetka. Uczestnik show wytłumaczył następnie, że zgodnie z planem stawił się na przymiarkach. Na kilka godzin przed pokazem dostał jednak informację o odwołaniu jego wyjścia na wybieg. Powodem prawdopodobnie było to samo, co usłyszał wcześniej w programie od projektanta.
Jak się okazało, można coś wygrać i puścić to na antenie, ale nagrody później nie otrzymać. Spędziłem prawie 5 godzin na przymiarkach, ponieważ z jakiejś przyczyny, mimo punktualnego przyjścia, zostałem zostawiony na sam koniec tylko po to, żeby usłyszeć to samo, co w programie. Po przymiarkach, w przeddzień, a właściwie praktycznie w dzień pokazu, kiedy już smacznie spałem, około północy, zadzwonił do mnie ktoś i poinformował, że w pokazie nie idę
– wyznał Filip na Instagramie.
Uczestnik "Top Model" sądzi, że nie chodzi mu o sam udział w pokazie, a o to, jak został potraktowany. Zwłaszcza że Mariusz Przybylski sam go wytypował i niejako wręczył nagrodę, z której później się nie wywiązał.
Rozumiem, że projektant może kogoś chcieć lub nie i luz, taka branża, ale w tym przypadku sytuacja, przynajmniej dla mnie, jest mocno średnia i nie rozumiem, dlaczego zostałem w takim razie wybrany jako wygrany w tym zadaniu i ściągnięty tam... Nie wiem, sami oceńcie
– dodał.
To kolejne kontrowersje związane z niedawno zakończonym dwunastym sezonem "Top Model". Kilka tygodni temu Taduesz Mikołajczak, laureat złotego biletu, zarzucił producentom programu manipulację. Wtedy poszło o jego dziewczynę, której podobno nie zaproszono do programu, by pokazać smutną historyjkę o samotności uczestnika.
Autor: Hubert Wiączkowski