Władysław Bombik – ten wędkarz może spokojnie odetchnąć, bo osiągnął właśnie ogromny sukces. Zdaniem niektórych to największa ryba słodkowodna, jaka została złowiona w tym kraju. Zalew w Rybniku to naprawdę tajemnicze miejsce, gdzie wcześniej już wielokrotnie łowiono podobne potwory. Ten jednak jest rekordowy. Sum, którego złowił mierzy 259 cm i waży 105,kg kilograma! Na te liczby świat wędkarski oniemiał. Niektórzy z zazdrości i zawiści ciężko przeżuwają kolejne metry żyłki, inni patrzą z uznaniem i ostrzą haczyki na inne rekordy.
Jak złapano bestię z głębin? Jak przyznaje szczęśliwy wędkarz – rekordzista dla – "Wiadomości Wędkarskich", czasopisma, które zbiera oficjalne rekordy Polski: "Skuteczną przynętą okazał się 25 centymetrowy filet z leszcza."
Czyli jak się liczy na naprawdę duże sumy, trzeba mieć na przynęte przynajmniej 25 centrymetrów leszcza.
Dzielimy się z Wami podobnymi rekordami, które można znaleźć w sieci. A pomyśleć, że dla większości wędkarstwo, to sport, w którym liczy się przede wszystkim święty spokój i siedzenie na brzegu jeziorka, z dala od wszystkich, z dala od problemów i z dala od żony ;)