X blokuje Taylor Swift. Użytkownicy serwisu nie mogą jej teraz wyszukać

X zablokował możliwość wyszukiwania hasła "Taylor Swift". Stało się to po tym, gdy na platformie zaczęły pojawiać się pornograficzne nagrania z artystką, które wygenerowała sztuczna inteligencja.

Taylor Swift, fot. George Napolitano/SplashNews.com/East News

Deepfake, bo o tym właśnie mowa, jest największym zagrożeniem wynikającym z rozwoju sztucznej inteligencji. Algorytmy są już w stanie podłożyć wizerunek i głos danej osoby w taki sposób, że wkrótce ogromnym problemem może być odróżnienie prawdziwych nagrań od fałszywych. Boleśnie przekonała się o tym teraz Taylor Swift.

Nie wyszukacie teraz Taylor Swift na X

Internauci zauważyli, że od soboty próba wyszukania hasła "Taylor Swift" na X kończy się błędem. Jak donosi portal "Engadget", ma to związek z pornograficznymi deepfake'ami artystki, które niedawno zaczęły krążyć po serwisie. Platforma potwierdziła to w oświadczeniu przesłanym gazecie Wall Street Journal, zapewniając, że jest to tymczasowe rozwiązanie.

X w ogniu krytyki

Działania X spotkały się jednak z krytyką ze strony fanów piosenkarki, którzy twierdzą, że moderatorzy serwisu zareagowali zbyt późno. Wielbiciele wokalistki podobno mieli początkowo działać na własną rękę, zgłaszając nieodpowiednie posty, ale nie udało się ich usunąć z sieci, zanim zdobyły miliony wyświetleń. W odpowiedzi na zarzuty platforma wydała kolejne oświadczenie.

Publikowanie nagiego wizerunku bez zgody jest surowo zabronione na X i mamy politykę zerowej tolerancji dla takich treści. Nasze zespoły aktywnie usuwają wszystkie zidentyfikowane obrazy i podejmują odpowiednio działania przeciwko kontom odpowiedzialnym za ich publikację. Ściśle monitorujemy sytuację, aby zapewnić, że wszelkie dalsze naruszenia są natychmiast rozpatrywane, a treści usuwane. Jesteśmy zobowiązani do utrzymania bezpiecznego środowiska dla wszystkich użytkowników

– czytamy.

Taylor Swift ma obecnie na X prawie 100 milionów obserwujących. Ostatni wpis opublikowała tam w grudniu ubiegłego roku.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: