Poszukiwany złodziej szopów praczów!
Z ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt zniknęła Kitka i Pompona. Dwa szopy pracze trafiły tam, jak były małe, a pracownicy ośrodka uratowali im życie.
To były przywiezione kiedyś dwa brudne oseski. Udało nam się je wykarmić na butelce. Były bardzo przyjacielsko do człowieka nastawione w momencie, kiedy złodziej przyszedł, to na pewno weszły mu na plecy, albo pod pachę – opowiada właściciel ośrodka Krzysztof Strynowski.
Kilka dni temu zwierzęta zostały skradzione i jak przypuszcza założyciel azylu – „mogły trafić na sprzedaż”.
Ktoś rozciął siatkę. Musiał być przygotowany, bo siatka jest dosyć gruba. Wszedł do środka do naszych oswojonych szopów, które stanowiły pewną atrakcję dla fundacji i niestety zabrał je – opowiada mężczyzna.
Za pomoc w odnalezieniu Kitki i Pompony wyznaczono nagrodę pieniężną!
Autor: Aleksandra Biłas