Pies zjadł mu paszport. Za chwilę ma wziąć ślub
Ślub dla młodej pary zawsze oznacza załatwianie wielu formalności i jest źródłem dużej dawki stresu. Czasem niedługo przed wielkim dniem przyszli małżonkowie muszą zmierzyć się z niezapowiedzianymi sytuacjami. Tak było również w przypadku zakochanych z Bostonu. Donato Frattaroli i Magda Mazri mają pobrać się 31 sierpnia. Ceremonia jak z bajki ma odbyć się we Włoszech.
Nie wiadomo jednak, czy powiedzą sobie sakramentalne "tak". Na drodze do zmiany stanu cywilnego pary stanął… pies. Kiedy przyszli małżonkowie udali się załatwiać kolejne formalności, ich 1,5-roczny golden retriever Chickie postanowił poczęstować się paszportem pana młodego. Czworonóg przeżuł kilka stron i podziurawił go zębami. Stan techniczny dokumentu pozostawia wiele do życzenia i czyni go nieważnym.
Pan młody nie traci nadziei
Młoda para lada chwila musi wylecieć do Włoch. Donato Frattaroli nie załamał się jednak i o pomoc poprosił lokalnych urzędników. Mężczyzna stara się o przyspieszone wydanie nowego paszportu.
Jestem tylko trochę zestresowany. Na szczęście biuro kongresmana Lyncha i senatora Markeya zareagowało bardzo szybko. Byli w kontakcie ze mną i Departamentem Stanu, aby spróbować przyspieszyć sprawy i zdobyć nowy paszport. Trzymajcie kciuki i miejmy nadzieję, że wszystko się ułoży – mówił, cytowany przez „New York Post”.
Ceremonia ślubna nadal stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Amerykanie na wydanie paszportu zazwyczaj czekają około 3 miesięcy, a w przypadku przyspieszenia procedury, trwa to od 7 do 9 tygodni.
Pan młody wierzy, że w tak nietypowej sytuacji uda mu się otrzymać dokument na czas. Na wszelki wypadek para młoda obmyśliła już "plan B". Jeśli Donato nie dostanie nowego paszportu, ślub zostanie przełożony na inny termin. Impreza weselna jednak ma się odbyć, ale bez jego udziału. Do Włoch poleci panna młoda i goście, a czworonożny winowajca i jego właściciel zostaną w domu.
Autor: Anna Helit