Familiada - wpadka podczas pytania o miód
Co pewien czas w teleturnieju "Familiada" dochodzi do zabawnych wpadek, które podbijają sieć i często są wypominane bohaterom tych potknięć przez długi czas. W ostatnim odcinku programu także mogliśmy być świadkami odpowiedzi, które rozśmieszyły widzów. Okazało się, że tym razem to pytanie o znane rodzaje miodu przysporzyło sporo trudności uczestnikom.
Rodzajów miodu jest wiele, ponieważ wszystko zależy od tego, jakie kwiaty odwiedziły pszczoły, które go wyprodukowały. Każdy z nas ma swój ulubiony rodzaj tego słodkiego przysmaku. Karol Strasburger zapytał uczestników o najpopularniejsze jego rodzaje, które zostały wskazane przez ankietowanych. Na tablicy szybko pojawiło się sporo poprawnych odpowiedzi (rzepakowy, lipowy, wielokwiatowy, spadziowy, gryczany), jednak uczestnicy nadal nie potrafili wytypować tej najpopularniejszej.
W jednej z drużyn doszło do narady, po której jej lider postanowił wziąć całą odpowiedzialność na siebie i odpowiedzieć inaczej, niż pozostali członkowie zespołu. Postawił na miód z mniszka lekarskiego, jednak miał problem z nazwaniem tego rodzaju. Początkowo odpowiedział, że jest to miód "mieszkowy". Karol Strasburger starał się mu pomóc i pozwolił na powtórzenie odpowiedzi, wtedy lider drużyny "Agentów" powiedział, że stawia na miód "meszkowy". Odpowiedź okazała się błędna, a najczęściej typowanym rodzajem był miód akacjowy.
Zbyt dużo ankietowanych?
Zabawna sytuacja z odpowiedzią na pytanie o miód to nie jedyna wpadka, na którą zwrócili uwagę internauci. Każdy, kto choć raz oglądał "Familiadę" wie, że suma wszystkich punków, które pojawiają się na tablicy, powinna odpowiadać ilości ankietowanych, a tych jest stu. Po pojawieniu się wszystkich odpowiedzi na tablicy wyników i zsumowaniu punktów okazało się, że tym razem jest ich 116. Wszystko wygląda na to, że tym razem to wpadka realizatorów.
Zobacz też:
Autor: Konrad Lubaszewski