Pracownicy Orange niedawno zauważyli, że do gniazda na stacji bazowej w Liszkowie przyleciała samiczka puszczyka. Niedługo potem pojawienie się dwóch pustułek zapoczątkowało walkę o terytorium. Mimo zaciętej rywalizacji to samiczka okazała się zwycięzcą, zaczynając znosić jaja. Dla ornitologów nie jest to zaskoczenie, ponieważ ten gatunek jest znany z determinacji w obronie swojego gniazda.
Puszczyki nie zamieszkują zazwyczaj tak wysoko
Samica puszczyka wysiaduje jaja samotnie, podczas gdy jej partner zajmuje się dostarczaniem pożywienia. Ten gatunek żywi się głównie drobnymi gryzoniami, ale nie odmawia sobie również małych ptaków czy owadów.
Zamieszkiwanie przez puszczyka miejsca tak wysokiego jak stacja bazowa w Liszkowie to rzadkość. Zazwyczaj te ptaki preferują lasy z dojrzałymi drzewami. Jednakże coraz częściej można je spotkać również w mniej typowych dla nich lokalizacjach, takich jak wsie czy miasta – tam szczególnie upodobały sobie kominy.
Nieoczekiwany koniec "ptasiego konfliktu"
Co ciekawe, pomimo przegranej walki o gniazdo, pustułki nie dają za wygraną i odwiedzają swoją sowią konkurentkę, która wykazuje nieoczekiwaną tolerancję dla ich obecności.
To zjawisko pokazuje, jak natura potrafi zaskakiwać i dostosowywać się do zmieniających się warunków, nawet tak nietypowych jak antena stacji bazowej. Historia puszczyka z Liszkowa to dowód na to, że dzika przyroda potrafi znaleźć miejsce dla siebie w najmniej oczekiwanych lokalizacjach.
Autor: Hubert Wiączkowski