Zakaz eksportu orzechów shea z Nigerii. Czy ceny kosmetyków wzrosną?

Nigeria, będąca największym globalnym eksporterem surowych orzechów shea, wprowadziła sześciomiesięczny zakaz ich wywozu. Decyzja ta ma na celu rozwój krajowej produkcji masła shea, które znajduje zastosowanie w branży kosmetycznej, spożywczej oraz farmaceutycznej. Rząd liczy, że nowe przepisy przyczynią się do poprawy warunków lokalnych rolników i zwiększą dochody państwa.

Zakaz eksportu orzechów shea z Nigerii. Czy ceny kosmetyków wzrosną?, fot. Shutterstock

Sześciomiesięczny zakaz eksportu  orzechów shea

Nigeria wprowadza sześciomiesięczny zakaz eksportu surowych orzechów shea – poinformowało BBC. To decyzja, która może mieć istotny wpływ nie tylko na branżę kosmetyczną, ale także na światowy przemysł spożywczy i farmaceutyczny. Władze kraju podkreślają, że ograniczenie sprzedaży surowca za granicę pozwoli rozwinąć lokalne przetwórstwo i zwiększyć udział Nigerii w globalnym rynku masła shea.

Jak wyjaśnia wiceprezydent Kashim Shettima cytowany przez BBC, Nigeria odpowiada za blisko 40% światowych zbiorów orzechów shea, ale jej udział w wartej 6,5 mld dolarów branży masła shea to zaledwie 1%. „To nie do zaakceptowania” – podkreślił Shettima podczas ogłoszenia decyzji w Abudży.

Masło shea – złoto Afryki

Masło shea powstaje z orzechów drzewa shea, które rosną dziko w tzw. „sheabelt” – pasie rozciągającym się od Zachodniej po Wschodnią Afrykę. Orzechy muszą zostać rozgniecione, uprażone i ugotowane, by uzyskać cenny olej wykorzystywany m.in. w produkcji kremów, czekolad czy lodów.

W Nigerii większość zbiorów pochodzi z terenów wiejskich, gdzie uprawą zajmują się głównie kobiety. Niestety, jak zauważa dr Ahmed Ismail z Federalnego Uniwersytetu w Minnie, rolnicy często nie znają prawdziwej wartości swojego produktu i są wykorzystywani przez pośredników skupujących orzechy po zaniżonych cenach.

Szansa na większe zyski i nowe miejsca pracy

Według szacunków ministerstwa rolnictwa, Nigeria rocznie produkuje 350 tys. ton orzechów shea, z czego aż 25% trafia do nieuregulowanego, nielegalnego handlu transgranicznego. Tymczasowy zakaz eksportu ma nie tylko zwiększyć lokalną produkcję masła shea, ale także podnieść dochody rolników i stworzyć nowe miejsca pracy.

Wiceprezydent Shettima podkreśla, że to element szerszej strategii industrializacji kraju, transformacji obszarów wiejskich i wzmacniania pozycji kobiet. Celem krótkoterminowym jest wzrost dochodów z masła shea z obecnych 65 mln do 300 mln dolarów rocznie.

Szerokie zastosowanie orzechów shea – kto straci najwięcej?

Orzechy shea oraz pozyskiwane z nich masło shea są szeroko wykorzystywane w wielu branżach. Największe znaczenie mają w przemyśle kosmetycznym – masło shea jest kluczowym składnikiem kremów, balsamów, mydeł, szamponów i odżywek do włosów, cenionym za właściwości nawilżające i regenerujące. Równie istotne jest zastosowanie w branży spożywczej, gdzie masło shea bywa używane jako zamiennik kakao w produkcji czekolady, a także jako tłuszcz do wypieków i wyrobów cukierniczych.

Dodatkowo, orzechy shea znajdują zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym – są składnikiem maści i preparatów leczniczych. Tymczasowy zakaz eksportu orzechów shea w Nigerii może więc wpłynąć na dostępność surowca i ceny produktów, szczególnie wśród producentów kosmetyków, żywności oraz leków.

Źródło: bbc.com

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze