Anna i Grzegorz z „Rolnik szuka żony 2” na nowym zdjęciu
Anna i Grzegorz Bardowscy to małżeństwo, które powstało dzięki programowi: „Rolnik szuka żony”. W 2. edycji na wizytówkę mężczyzny odpowiedziała właśnie Ania, a jej list wzbudził zainteresowanie rolnika. W rozmowie z Martą Manowską Bardowski otwarcie wyznał, iż przed tą panią mógłby klęknąć na jedno kolano. Jego słowa okazały się prorocze! Od tamtej pory minęło już kilka lat, a państwo Bardowscy doczekali się już dwójki dzieci: Jasia oraz Liwii. Wspomniana para nie zniknęła ze świata mediów wraz z zakończeniem emisji „RszŻ”, a wręcz przeciwnie! Anna i Grzegorz chętnie dzielą się swoją codziennością za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie publikują rozmaite kadry oraz nagrania wideo. Internauci są więc na bieżąco z tym, co dzieje się u bohaterów „Rolnika…”, a trzeba przyznać, że dzieje się sporo. Obecnie małżonkowie są na etapie budowy domu, o czym także często wspominają w swoich publikacjach. Mimo natłoku spraw całej rodzinie udało się niedawno „wyrwać” z domowego kieratu, łapiąc chwile wytchnienia w Szklarskiej Porębie. Ania Bardowska pochwaliła się już kilkoma kadrami z zimowego wypoczynku, przy okazji zbierając wiele ciepłych słów. Uwagę internautów w szczególności przykuł kadr, na którym Barodwscy pozują na tle zimowej scenerii.
Internauci komentują nowe zdjęcie Anny z „Rolnik szuka żony”: „Tak wygląda miłość”
Ania Bardowska z programu: „Rolnik szuka żony” skomentowała fotografię krótkim wyznaniem:
A tutaj nie napiszę nic.
Z kolei internauci zgodnie przyznali, że słowa w opisie są… zbędne! Już na pierwszy rzut oka widać bowiem, że Ania i Grzegorz niezmiennie darzą się ogromnym uczuciem:
Przecież zdjęcie mówi wszystko. Pięknie.
Nie trzeba nic pisać. Wszystko widać.
I tak dalej trzymajcie, życzę dużo miłości i szacunku.
Tak wygląda miłość.
Ania i Grzegorz wzięli udział w jednej z pierwszych edycji programu: „Rolnik szuka żony”, a już wiadomo, że będzie… kolejny sezon! Telewizja Polska przyjmuje zgłoszenia do 9. odsłony show prowadzonego niezmiennie przez Martę Manowską.
Autor: Sabina Obajtek