Zamieszanie tuż przed emisją nowego odcinka programu z Sablewską. Widzowie nie zobaczą kontrowersyjnej sceny?

Maja Sablewska prowadzi program: „10 lat młodsza w 10 dni”. W ostatnim czasie o projekcie zrobiło się głośno za sprawą kontrowersyjnej sceny, pokazanej przedpremierowo w „Halo, tu Polsat”. Teraz okazuje się, że wspomnianego fragmentu może zabraknąć w dzisiejszym epizodzie.

Maja Sablewska. Fot. AKPA

„10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską”. Kontrowersyjny fragment wyrzucony z odcinka?

„10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską” to program emitowany w Polsat Cafe. Program prowadzi wspomniana już Maja Sablewska – stylistka oraz prezenterka. Niejednokrotnie decyzje podejmowane przez grono ekspertów od wizerunku, a także efekty były szeroko komentowane przez widzów.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o odcinku, który będzie miał swoją premierę dopiero dziś wieczorem. Jego fragment pokazano w miniony piątek w programie śniadaniowym: „Halo, tu Polsat”. Wideo ukazywało moment, w którym jedna z uczestniczek prezentowała się w finałowej odsłonie przed bliskimi. Metamorfoza pani Beaty nie do końca spodobała się jednemu z mężczyzn, który nie szczędził krytyki:

Jest gorzej, totalnie porażka, moim zdaniem. Twarz... to nie to. Uśmiechnij się... lepiej nie.

Reakcja ta oburzyła m.in. prowadzącego: Macieja Kurzajewskiego, który skomentował to głośno: Co to za cham! No błagam cię.

Medialna burza wokół wspomnianego epizodu okazała się brzemienna w skutkach. Portal „Pudelek” donosi, że tuż przed emisją odcinka w TV nadawca musiał w niego zaingerować, usuwając wspomniany fragment. Powodem miało być wycofanie przez bohatera filmiku zgody na wykorzystywanie jego wizerunku.

Maja Sablewska komentuje

Z informacji, do jakich dotarł „Pudelek”, wynika, iż mężczyzna zmienił swoje zdanie co do możliwości emisji odcinka z jego udziałem. W efekcie wspomniana już reakcja na przemianę nie zostanie uwzględniona w show. Taki obrót spraw nie spodobał się samej Mai Sablewskiej, która mówiła w rozmowie z portalem:

Pokazaliśmy przed premierą odcinka fragment programu, bo nie mam zgody na normalizowanie patologicznych i przemocowych zachowań wobec kobiet, w ogóle – wobec ludzi. Jeżeli telewizja nie komentowałaby takich zachowań, to znaczyłoby, że to jest ok, a nie jest! Trzeba nazywać przemoc po imieniu, tym bardziej, że tyle mówimy o zdrowiu psychicznym i stawianiu granic. Zatem stawiam mocną granicę i chcę jasno powiedzieć, że nie ma mojej zgody na takie traktowanie moich bohaterek. Ich zmiana nie dotyczy tylko szeroko komentowanych stylizacji, a przede wszystkim tego, żeby poczuły, jak mają zadbać o siebie i poczuć swoją wartość.

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: