Karykatura rzeczywistości, a może bolesna prawda o polskości?
W „Weselu” nie brakuje plejady polskich gwiazd. Na ekranie zobaczymy między innymi: Roberta Więckiewicza, Agatę Kuleszę, Michalinę Łabacz i Arkadiusza Jakubika. Film opowiada równoległe historie dwóch par i ich miłosne perypetie na przestrzeni dwóch, różnych wieków. Akcja rozgrywa się zarówno współcześnie, jak i w 1941 roku w Jedwabnem, podczas masowego mordu dokonanego przez niemieckich okupantów na polskiej ludności żydowskiej. Jak przystało na Wojciecha Smarzowskiego, weselna balanga, odbywająca się współcześnie – w groteskowy sposób – ma obnażyć hipokryzję i stereotypowość polskiego narodu. Natomiast opowieść osadzona w ramach ludobójstwa w Jedwabnem, przedstawi dramatyczny los żydów.
Wojciech Smarzowski jako kontrowersyjny reżyser
„Kler” i „Wołyń” to filmy, które niewątpliwie podzieliły polskie społeczeństwo. 58-letni Wojciech Smarzowski jest twórcą, niestroniącym od trudnych i kontrowersyjnych tematów. W zasadzie, słynie z tego, że ma odwagę nagrywać produkcje, których nikt inny nie podjąłby się zrealizować. W „Klerze” (2018 rok), Smarzowski otwarcie skrytykował współczesnych, polskich duchownych. Z kolei w „Wołyniu” (2016 rok) odtworzył przebieg rzezi polskiej ludności, dokonanej na ziemiach ukraińskich.
Czym zaskoczy „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego?
„Wesele” jest drugim filmem Smarzowskiego o takim samym tytule. Reżyser posiada już w swoim dorobku artystycznym „Wesele” z roku 2004. Jednakże, to produkcja z 2021 roku jest teraz na ustach wszystkich. Czym tym razem zaskoczy Wojciech Smarzowski? Z pewnością w filmie nie zabraknie kontrowersji, pijaństwa i chaosu oraz kwestii tożsamościowych, społeczno-politycznych, a także historycznych.
Czytaj też:
Autor: Zuzanna Bartus