Wyjątkowa rozmowa
To historia, która przywraca nadzieję: pewien amerykański przechodzień – Johnnny Servantez – z pozoru nie zatrzymywał się dłużej przy osobach bezdomnych. Jak sam twierdził, nie do końca był przekonany do tego, co tak naprawdę dzieje się z jego datkami. Tym razem postanowił jednak postąpić inaczej: widząc niezwykle wychudzonego mężczyznę, zatrzymał się specjalnie po to, by chwilę porozmawiać z bezdomnym. Okazało się, że jego rozmówca ma na imię Johnny Rhodes, a znalazł się na ulicy, bo wcześniej był uzależniony od narkotyków i alkoholu. W rozmowie z przechodniem wyznał, że wiele razy chciał zmienić swoje życie, jednak kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. Wzruszony Johnnny postanowił nie tylko wesprzeć bezdomnego finansowo, ale również pomóc mu w inny sposób. Oddalając się, zrobił mu zdjęcie, a następnie zamieścił je na swoim facebookowym profilu z nadzieją, że ktoś jeszcze zainteresuje się jego losem.
Odnaleziony po siedmiu latach!
Okazało się, że starania przechodnia nie poszły na marne! Fotografia dotarła do innego użytkownika platformy społecznościowej – Dannego Rhodes’a, który w bezdomnym rozpoznał swojego brata.
„Odkąd zobaczyłem to zdjęcie, nie potrafiłem normalnie funkcjonować. To nie do pomyślenia, że ktoś może wyglądać tak źle”
– przyznał w wywiadzie dla RTV6. Mężczyźni stracili ze sobą kontakt 7 lat temu. Nie od razu dane było jednak spotkać się braciom po tak długiej rozłące: gdy Danny udał się w miejsce, gdzie wykonano zdjęcie, po bezdomnym nie było już śladu. Na szczęście, z pomocą mieszkańców okolicy, Johnny Rhodes został odnaleziony, a bracia mogli wreszcie paść sobie w ramiona.
Autor: Sabina Obajtek