Angus Cloud nie żyje. Aktor z "Euphorii" miał 25 lat
W nocy z poniedziałku na wtorek media obiegła szokująca informacja o śmierci Angusa Clouda. Amerykański aktor, który zdobył popularność dzięki roli w serialu "Euphoria", miał zaledwie 25 lat. Rodzina w wydanym oświadczeniu przekazała, że Cloud nie radził sobie ze stratą ojca, którego pochował w ubiegłym tygodniu.
Jak ujawnił portal TMZ, prawdopodobną przyczyną śmierci aktora było przedawkowanie. Tak przynajmniej wynika z treści rozmowy matki z operatorem numeru alarmowego, do której dotarli dziennikarze serwisu.
Zendaya żegna Angusa Clouda. Nazywała go bratem
Śmierć Angusa Clouda wstrząsnęła nie tylko fanami z całego świata, ale i produkcją oraz obsadą serialu "Euphoria". Na oficjalnym profilu produkcji na Instagramie pojawił się poruszający wpis, w którym koleżanki i koledzy z planu pożegnali zmarłego 25-latka.
Jesteśmy niesamowicie zasmuceni wiadomością o odejściu Angusa Clouda. Był niezwykle utalentowanym i ukochanym członkiem rodziny HBO i "Euphorii". Składamy najszczersze kondolencje jego przyjaciołom i rodzinie w tym trudnym czasie
– czytamy.
W środę wieczorem głos w sprawie śmierci Angusa zabrała także Zendaya – największa gwiazda wspomnianej serii. Jak się okazuje, aktor był dla niej bliską osobą.
Słowa nie wystarczą, aby opisać nieskończone piękno, jakim był Angus (Conor). Jestem bardzo wdzięczną, że miałam szansę poznać go w tym, życiu, nazywać go bratem, widzieć jego ciepłe, życzliwe oczy i promienny uśmiech lub słyszeć jego zaraźliwy chichot (teraz się uśmiecham na samą myśl o tym) [...]. Chciałabym go takiego zapamiętać. Za całe bezgraniczne światło, miłość i radość, które zawsze potrafił nam dawać. Będę pielęgnować każdą chwilę
– napisała 26-latka.
W tej chwili całym sercem jestem z jego matką i rodziną, proszę o wyrozumiałość i cierpliwość, ponieważ żałoba u każdego wygląda inaczej
– dodała.
Autor: Hubert Wiączkowski