Mieszkańcy pewnego osiedla w Astanie przeżyli kilka dni temu prawdziwe chwile grozy. W jednym z bloków, z mieszkania na 10. piętrze wypadł 7-letni chłopiec! W ostatnim momencie uratował go sąsiad mieszkający okno niżej. Mężczyzna dosłownie złapał chłopca w locie! Groźne zdarzenie zostało zarejestrowane przez lokatora z sąsiedniego bloku.
Nagranie pojawiło się 2 dni temu na jednym z profili na Instagramie. Widać na nim chłopca, który przez dłuższa chwilę desperacko trzyma się parapetu i usiłuje dostać się z powrotem do mieszkania. Na dole, pod blokiem kilka osób trzyma płachtę na wypadek, gdyby 7-latek nie spadł. Po około minucie, dosłownie w ostatniej chwili chłopca w locie łapie sąsiad, mieszkający piętro niżej. Nagranie naprawdę mrozi krew w żyłach!
Mężczyzna, który dokonał tego bohaterskiego czynu nazywa się Artjom Karew. Później, w rozmowie z lokalnymi mediami przyznał, że nie zdawał sobie na początku sprawy, że ryzykował w ten sposób własnym życiem!
„Dopiero później rodzina uświadomiła mi, że to było niebezpieczne, że osoba, która w ten sposób kogoś łapie, sama może wypaść. Wtedy myślałem tylko, że muszę to zrobić, nie mogę go tak zostawić” – opowiadał w mediach bohaterski sąsiad.
Dodał też, że uratowany 7-latek miał mu opowiedzieć później, że chciał po prostu wyjść na spacer. Po tym jak odkrył, że rodzice zamknęli drzwi od mieszkania, postanowił, że… wydostanie się przez okno! Kiedy matka 7-latka usłyszała tę wstrząsającą historię, straciła przytomność i sama potrzebowała pomocy medycznej!
Warto też wspomnieć, że władze stolicy Kazachstanu postanowiły nagrodzić bohaterski wyczyn Artjoma Karewa. Urzędnicy chcieli mu przyznać 1400 dolarów. Mężczyzna stwierdził, jednak, że on sam nie potrzebuje pieniędzy. Ogłosił też, że zamierza przeznaczyć je na cele charytatywne!
Autor: Adrianna Raszyk