Znany na całym świecie magik nie żyje. Był autorem najsłynniejszej sztuczki

Zagraniczne media poinformowały o śmierci Davida Berglasa, jednego z najsłynniejszych magików i mentalistów na świecie. Brytyjczyk był pierwszym w swoim fachu, który otrzymał program w telewizji. Autor jednej z najsłynniejszych sztuczek zabrał jej tajemnicę do grobu.

David Berglas nie żyje

Jak podaje "Mirror", śmierć Davida Berglasa potwierdziło stowarzyszenie "Magiczny Krąg", które zajmuje się popularyzowaniem i rozwojem sztuki iluzji. 97-letni magik zmarł 3 listopada w Londynie. Był pierwszym w swoim fachu, który otrzymał program w brytyjskiej telewizji. Pierwszy emitowano w 1954 roku, drugi natomiast w latach 80. Berglas zasłynął jako prawdziwy wirtuoz w sztuce magii, iluzji i mentalizmu – jednym z jego największych popisów było jeżdżenie po mieście samochodem, kiedy miał zawiązane oczy. To jednak nie wszystko. Podczas jednego z występów sprawił, że w sali bankietowej, na oczach wszystkich gości, zniknął cały fortepian!

David Berglas był ściśle związany ze stowarzyszeniem "Magiczny Krąg". W latach 1989-1998 był jego przewodniczącym i dokonał ogromnej zmiany – od tamtej pory do społeczeństwa iluzjonistów mogły dołączać kobiety.

David Berglas zabrał tajemnicę do grobu

"Efekt Berglasa" to najsłynniejsza sztuczka, która została wymyślona już w XVIII wieku. David Berglas opracował jednak własną wersję tego karcianego triku. Na czym polegał? Magik prosił jednego widza, aby podał dowolną kartę w talii – na przykład piątkę pik. Następnie pytał innego obecnego na sali o liczbę. Załóżmy, że podał 17. Wtedy iluzjonista wykładał karty z talii, jedną po drugiej, a siedemnasta z kolei karta była właśnie piątką pik. Berglas udoskonalił tę sztuczkę – sam nie dotykał kart, co tym bardziej wprawiało w zastanowienie wszystkich, którzy próbowali wypatrzeć moment, w którym magik w jakiś sposób podmienia kartę.

David Berglas zmarł 3 listopada 2023 roku w Londynie. Miał 97 lat. Nigdy nie wyjawił, w jaki sposób udaje mu się wykonać swój popisowy numer – tajemnicę zabrał ze sobą do grobu. 

Autor: Hubert Drabik

Komentarze