"Ponad 20 godzin jazdy dziennej"
Turecki kierowca przemieszczał się drogą ekspresową S61. W ciężarówce przewożony był papier, a pojazd, wyruszając z Finlandii, miał dotrzeć docelowo do Turcji. Służby zatrzymały kierującego samochodem ciężarowym w okolicach Suwałk w województwie podlaskim. W wyniku kontroli okazało się, że obywatel Turcji nie zrobił wymaganej przerwy i bez niej prowadził ciągnik siodłowy z naczepą. Jak wskazuje naczelnik Wydziału Inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Białymstoku Dariusz Carewicz, „ponad 20 godzin jazdy dziennej oraz ponad 9 godzin prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy to tylko niektóre […] z wyczynów tureckiego kierowcy”. Ten dysponował dwiema ważnymi kartami kierowcy, z których jedna była duplikatem. Duplikat otrzymał po złożeniu, jak się okazało, fałszywej deklaracji o utracie oryginału, a następnie wniosku o wydanie wtórnika.
Od tej chwili, mając w dyspozycji dwie własne ważne karty kierujący regularnie ich używał, doprowadzając do licznych naruszeń norm o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerw i okresów odpoczynku – dodaje.
25 mandatów w łącznej wysokości 10 750 złotych
Co więcej, zezwolenie na wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego na terytorium Polski okazane przez obywatela Turcji nie zawierało istotnych, wymaganych prawem informacji. Zostało ono anulowane. Efektem kontroli było więc zatrzymanie prawa jazdy, karty kierowcy, dowodu rejestracyjnego ze względu na zwarcie w instalacji elektrycznej, a także nałożenie 25 mandatów karnych i wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie nałożenia kary pieniężnej na przedsiębiorcę – czytamy na oficjalnej stronie Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku. 25 mandatów karnych zostało nałożonych na kierowcę na łączną kwotę 10 750 zł.
Dariusz Carewicz podkreśla, że „naruszenia, za które odpowiedzialność ponosi przedsiębiorca zostały „staryfikowane” przez ustawodawcę na łączną sumę 41 850 zł, która to kwota zostanie ograniczona do maksymalnej dopuszczalnej wysokości kary z jednej kontroli drogowej, a więc 12 tysięcy złotych. Pojazd wraz z ładunkiem został usunięty i przetransportowany na wyznaczony przez starostę parking strzeżony. Koszty wskazanego działania ponosi przedsiębiorca.
Źrodło: Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Białymstoku