270 mln zł w wirtualnym portfelu oszusta. Policja nie potrafi złamać hasła

Wirtualna fortuna

Kiedy świat po raz pierwszy usłyszał o kryptowalutach niewiele osób spodziewało się, że ich wartość może osiągnąć tak astronomiczne kwoty. Bitcoin, najpopularniejsza z wirtualnych walut, w listopadzie 2017 roku przekroczyła kurs 3000 zł, dziś za 1 BTC musimy zapłacić aż 146 tysięcy złotych. Od zawsze wiadomo, że gdzie są duże pieniądze, tam znajdą się także ludzie, którzy w nielegalny sposób będą próbowali wejść w ich posiadanie. Tak też było w przypadku pewnego obywatela Niemiec.

Mężczyzna postanowił do kopania kryptowalut używać komputerów innych użytkowników bez ich zgody, proceder ten jest nazywany cryptojackingiem. Jak podaje "Reuters" Niemiec instalował specjalne oprogramowanie na komputerach innych użytkowników sieci, które pozwalało mu wykorzystywać moc obliczeniową tych maszyn, aby wydobywać Bitcoiny. Udało mu się zgromadzić aż 1700 BTC, które obecnie są warte ponad 270 mln zł. Śledczy szybko zlokalizowali i złapali oszusta, który za swoje działanie trafił do więzienia.

Nieudane próby złamania hasła

Okazuje się, że skoro skazany mężczyzna nie ukradł Bitcoinów od konkretnych osób, które były ich właścicielami, to wirtualna waluta może zasilić skarb państwa. Jest jednak jeden problem. Niemieckie służby nie potrafią złamać hasła do portfela oszusta, a on sam nie zamierza ułatwiać im tego zadania. Prokurator z miasta Kampten stwierdził, że być może nawet sam oskarżony nie zna tego hasła.

Zapytaliśmy go, ale nic nie powiedział. (...) Możliwe, że sam go nie zna

- mówił prokurator Sebastian Murer

To jednak nie koniec starań służb o uzyskanie dostępu do portfela bitcoinowego oszusta. Być może skoro policyjni technicy polegli, to dobrym pomysłem jest udanie się do jednej z firm, które specjalizują się w podobnych zadaniach? Z pewnością takie firmy mają obecnie mnóstwo pracy, coraz częściej słyszymy o osobach, które zgubiły, lub zapomniały hasło do swojego wirtualnego portfela, a szybujący kurs Bitcoina sprawił, że mają tam prawdziwy majątek.

Autor: Konrad Lubaszewski