hity na MAXXa
hity na MAXXa

39-latka uwierzyła, że pisze do niej gwiazda. Dała się oszukać na 21 tys. zł

W erze cyfrowej, gdzie media społecznościowe stały się integralną częścią naszego życia, oszuści znajdują coraz to nowsze metody, by wyłudzić od nas pieniądze. Jedną z takich historii jest przypadek 39-letniej kobiety, która uwierzyła w obietnice fałszywego piosenkarza, oferującego jej ekskluzywną kartę VIP na koncerty. Ta decyzja kosztowała ją 21 tys. zł i wiele stresów. Jak do tego doszło?

fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

W dobie wszechobecnych mediów społecznościowych, gdzie granica między rzeczywistością a fikcją bywa niezwykle płynna, historia 39-letniej kobiety z Polski, która padła ofiarą oszustwa, staje się przestrogą dla wszystkich internautów. Oszuści, działający z coraz większą śmiałością i pomysłowością, znaleźli sposób, aby wykorzystać marzenia i zaufanie kobiety, obiecując jej coś, co dla wielu fanów muzyki jest nie lada gratką - kartę VIP na koncerty znanej gwiazdy.

Jak poinformowała podlaska policja, osoba podszywająca się pod znanego polskiego wokalistę skontaktowała się z kobietą za pośrednictwem internetowego komunikatora. Oszust zaproponował 39-latce wyjątkową kartę VIP, która miała umożliwić jej bezpłatny wstęp na wszystkie koncerty i eventy artysty w całym kraju. Wizja takiego przywileju okazała się na tyle kusząca, że kobieta nie zawahała się wpłacić najpierw 300 zł zaliczki, a następnie dodatkowe 700 zł na rzekome wyrobienie karty.

Sytuacja zaczęła komplikować się, gdy oszust przekonał swoją ofiarę, że karta VIP będzie wyrabiana w Stanach Zjednoczonych, co wiązało się z kolejnymi kosztami. Kobieta otrzymała nawet fałszywy e-mail potwierdzający proces wyrabiania karty, co tylko pogłębiło jej przekonanie o autentyczności całej sytuacji. Niestety, z biegiem czasu, pod różnymi pretekstami, oszust prosił o kolejne wpłaty, twierdząc, że wszystkie poniesione koszty zostaną jej zwrócone.

Przelała oszuston 21 tysięcy złotych!

Wierząc w obietnice i mając nadzieję na szczęśliwe zakończenie całej sprawy, kobieta wykonała łącznie dziesięć przelewów, tracąc w sumie 21 tys. zł. Dopiero interwencja najbliższych, którzy uświadomili jej, że padła ofiarą oszustwa, skłoniła 39-latkę do zgłoszenia sprawy na policję.

Ta smutna historia jest przypomnieniem, że w sieci nie brakuje osób gotowych wykorzystać nasze marzenia, zaufanie, a nawet podziw dla znanych osobistości, aby osiągnąć własne korzyści. Warto więc zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza gdy ktoś proponuje nam oferty wydające się zbyt piękne, by były prawdziwe. Pamiętajmy, że wirtualny świat, choć pełen niesamowitych możliwości, kryje również wiele pułapek.

Oceń ten artykuł 0 1