„The Voice of Poland” wróciło na antenę
Najpopularniejszy muzyczny talent show w Polsce, czyli „The Voice of Poland”, powrócił na antenę z kolejną edycją. W sobotę TVP2 pokazała odcinek otwierający czternastą już odsłonę programu. W rolach trenerów ponownie występują: Justyna Steczkowska, Lanberry, Marek Piekarczyk oraz Tomson i Baron. Już w trakcie pierwszych przesłuchań w ciemno nie zabrakło wielkich emocji.
Brawurowe wykonanie Queen w „The Voice of Poland”
Podczas pierwszych „blindów” na scenie zaprezentował się m.in. Daniel Grzybowski, 41-letni nauczyciel muzyki w szkole podstawowej. Multiinstrumentalista z Grudziądza, który na co dzień prowadzi własne studio nagraniowe, podjął się niełatwego zadania. Przed trenerami postanowił bowiem wykonać utwór „Who Wants to Live Forever” z repertuaru grupy Queen. Gdy zaczął śpiewać, na twarzach jurorów szybko wymalowało się zdumienie. Nie kryli, że są pod wrażeniem możliwości wokalnych 41-latka. Wkrótce odwróciły się wszystkie fotele.
Daniel, wow, ale nam tu przywaliłeś mocą, wysokością dźwięku i decybelami. Całe studio się obudziło. Na takie momenty czekamy
– przyznał Baron.
Zaśpiewałeś jedną z moich ukochanych piosenek. Z resztą, nie ma chyba kogoś, kto przejdzie obojętnie obok tej kompozycji. Niektórzy mówią, żeby nie śpiewać Freddiego, jak nie jest się gotowym. Ale ty jesteś gotowy
– dodał Tomson.
Ostatecznie uczestnik na swojego mentora wybrał Marka Piekarczyka, z którym połączyło go zamiłowanie do rockowych brzmień. Daniel Grzybowski nie ukrywa, że to właśnie Freddie Mercury, z którego utworem zmierzył się podczas przesłuchań, jest jego największą muzyczną inspiracją.
Moją główną inspiracją wokalną jest właśnie Freddie Mercury. To była niesamowita postać, niesamowita osobowość: kompozytor, tekściarz, artysta na full
– wyznał.
Autor: Maria Staroń