Czasem ciężko pojąć, co może komuś strzelić do głowy. Sytuacja z jednej strony wyglądała zabawnie, a z drugiej strasznie. Jak informuje TVN Warszawa, jeden z pasażerów, który nie zdążył wsiąść do autobusu na pętli koło dworca Warszawa Wschodnia, zdecydował się zatrzymać pojazd. Stanął przed nim i zaparł się rękoma, krzycząc "Wpuść mnie!", "Otwórz drzwi!". W zaparte poszedł także kierowca, który zamiast wpuścić delikwenta, ruszył, próbując go przepchnąć. Przepychanka odbywała się na kolejnych 350 metrach drogi! Sytuacja wyglądała na tyle niebywale, że motorniczy prowadzący tramwaj przejeżdżający nieopodal, zatrzymał się, by przepuścić osobliwy pochód pieszo-autobusowy. Mężczyzna siłował się z kierowcą autobusu aż do kolejnego przystanku, na którym wsiadł.
Wideo ze zdarzenia można obejrzeć na stronie TVN Warszawa.