Woźniak-Starakowie mieszkają ze sobą znacznie dłużej niż mają ślub. Agnieszka po poznaniu Piotra przez trzy tygodnie zastanawiała się, czy przeprowadzić się do jego willi w podwarszawskim Konstancinie. Okazuje się, że na dłuższą metę prezenterka nie jest w stanie tak żyć. Jak donosi informator "Faktu", Szulim "czuje się trochę jak w złotej klatce".
"Agnieszka uwielbia życie towarzyskie. W Konstancinie ma wszystko, ale gdy chce się spotkać z przyjaciółmi lub wyjść do teatru, traci za dużo czasu na dojechanie na miejsce" – powiedział "Faktowi" znajomy prezenterki, dodając: "Co z tego, że ma szofera, skoro musi stać w korkach. Czuje się trochę jak w złotej klatce".
Według tabloidu, małżeństwo miało dojść do wniosku, że trzeba zainwestować w apartament w mieście, w którym prowadząca "Azja Express" mogłaby nocować w momentach, gdy nie będzie jej się widział powrót do Konstancina. Ponoć Piotr nawet wybrał już mieszkanie w luksusowym apartamentowcu, który jest właśnie budowany.
"Będą mogli przeprowadzić się tam za rok. Oczywiście, nie zabraknie wygód. Agnieszka będzie mieć nawet własny basen. Nie opuszczą Konstancina, będą po prostu żyć na dwa domy" – zdradził informator.