Akrobata spadł z wysokości
W Hippodrome Circus a Great Yarmouth w Anglii odbywał się pokaz. Dwóch braci wykonywało akrobacje na "Wielkim Kole Śmierci" – spektakularnej konstrukcji z połączonych ze sobą kół, które na dodatek cały czas się obracają. Niestety coś poszło nie tak i jeden z mężczyzn spadł na ziemię z wysokości 9 metrów. Jak podaje "Mirror", wśród publiczności znaleźli się funkcjonariusz policji i ratownik medyczny, który natychmiast pospieszyli z pomocą. Poszkodowany został przewieziony do szpitala uniwersyteckiego James Paget. Dyrektor cyrku w wypowiedzi dla BBC powiedział, co mogło być przyczyną incydentu:
Po upadku był w pełni przytomny, a dwóch członków widowni, prawdopodobnie policjant po służbie i ratownik medyczny, podeszło z pomocą. Wyglądało na to, że wybrał zły moment. Chciał przeskoczyć przez jedno z kół i poślizgnął się, spadając na ziemię.
Incydent w Chinach
Zdecydowanie nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy akrobata doznaje wypadku w czasie występu. W kwietniu tego roku w Chinach doszło do wypadku, który zakończył się śmiercią artystki. Kiedy wznosiła się w powietrze ze swoim mężem, w pewnym momencie nagle wypuściła go z ramion. Spadła na scenę z wysokości dziesięciu metrów. Po incydencie ujawniono szereg nieprawidłowości, chociażby niewystarczające zabezpieczenia (np. brak dmuchanej poduszki na scenie). Kobieta zmarła w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Nagranie tego wypadku zobaczycie w artykule poniżej: