„Wybrałem życie”
Michał Czernecki, aktor znany z wielu hitowych seriali TVP, wydał właśnie książkę „Wybrałem życie”, w której w wywiadzie-rzece z Moniką Sobień 40-letni dziś aktor opowiada o tym, jak wyszedł z głębokiej depresji, która popchnęła go do dwóch prób samobójczych, stając się silnym mężczyzną, głową rodziny i człowiekiem odnoszącym sukcesy zawodowe. W książce Czernecki opisuje również traumatyczne historie ze swojej przeszłości. Mówi o wychodzeniu z kryzysu, wieloletniej pracy nad sobą, chcąc być przykładem dla innych, że „nawet z najczarniejszego bagna można się wydostać z pomocą najbliższych oraz własnej silnej woli”.
Nowa książka aktora to także niejako jego spowiedź. Dowiadujemy się z niej wielu rzeczy, o których Czernecki do tej pory nigdy nie mówił publicznie. Aktor wyznał, że jako 12-latek padł ofiarą pedofila. To traumatyczne doświadczenie nieodwracalnie wpłynęło na wchodzącego dopiero w nastoletniość chłopca i jego dalsze życie.
Historia molestowania
„To był rok 1990. Miałem dwanaście lat i pojechałem na spływ czółnami rzeką Wartą, który sam w sobie był wspaniałą i niezapomnianą przygodą. Jednym z wychowawców i jednocześnie kierownikiem obozu był Roman. Od początku jakoś mnie sobie upodobał. Pamiętam, że pierwszego dnia przyjechaliśmy, rozłożyliśmy obóz i pobiegliśmy wszyscy wykąpać się w Warcie. Pływaliśmy, a on nagle przyszedł i wydał komendę, że teraz wszyscy ściągamy kąpielówki. Nie, że poważny rozkaz, tylko tak bardziej dla zgrywy, takie wyzwanie. No i chłopaki to zrobili” – wspomina w książce Czernecki. Dodaje, że był jedynym, który nie chciał się rozebrać, przez co musiał ponieść karę. „Kiedy i ja chciałem wyjść z wody, Roman zaczął odpychać mnie od burty pagajem, niby dla zabawy. (…) Ostatecznie przestał to robić i wciągnięto mnie do tej łodzi, ale było to bardzo nieprzyjemne i dziwne uczucie” – opowiada aktor.
To nie był jedyny raz
Później okazało się jednak, że najgorsze wciąż jeszcze było przed nim. „Pewnego wieczoru wziął mnie na wieczorny spacer. Wydawało mi się, że to fajne i zupełnie naturalne. Pamiętam, że szliśmy jakąś wąską drogą i on nagle zaczął mówić o masturbacji. Zapytał, czy to robię i zapewnił, że to jest zupełnie normalne i że na przykład w wojsku jest tak, że mężczyźni robią to w grupach, w swojej obecności i to jest taki męski rytuał. I nagle Roman zapytał: „A ty sprawdzałeś, czy z tobą tam jest wszystko ok? Czy ja mogę sprawdzić?”, po czym włożył mi rękę w majtki i mnie dotknął. Tak po prostu” – wyznał w swojej książce Czernecki.
Nie były to jedyne tego typu sytuacje. Innym razem Michał i jego kolega zostali pozostawieni na środku pola, był już późny wieczór. Do obozu wrócili dopiero nad ranem. Wówczas wychowawca postanowił ich ukarać. „Kazał nam się rozebrać do naga. Ale myślę, że ponieważ było nas dwóch i prawie świtało, nie miał odwagi nas wykorzystać seksualnie. Postawił na sadyzm, który być może też go jakoś kręcił. Kazał nam czołgać się nago w bardzo ostrej, wysokiej trawie” – ujawnił aktor.