hity na MAXXa
hity na MAXXa

Anna Ilczuk gorzko o zarobkach w teatrze. Padły mocne słowa

Anna Ilczuk gra nie tylko w filmach i serialach, ale także na deskach teatru. Aktorka w jednym z wywiadów zdradziła, ile zarabia w teatrze. Nie kryła przy tym rozgoryczenia.

fot. AKPA/Telus
fot. AKPA/Telus

Ile zarabiają aktorzy w teatrze?

Anna Ilczuk udzieliła wywiadu Plejadzie, w którym poruszono między innymi temat zarobków aktorów grających w teatrach. Zapytana o to, czy byłaby w stanie utrzymać się tylko z grania na deskach teatru odpowiedziała, że nie. Dodała, że wielu aktorów właśnie z tego względu rezygnuje z ról w spektaklach.

Absolutnie nie. To byłoby niemożliwe. Mimo wyższego wykształcenia, a czasem nawet doktoratów, zarabiamy w teatrach najniższą krajową. To wynagrodzenie jest upokarzające. Gdyby nie to, że pracujemy z pasji i miłości do sztuki, teatry nie mogłyby normalnie działać. Wiele osób rezygnuje z etatów, bo ich na to nie stać. Mnie też by nie było, gdybym nie grała w serialach. Nie mogłabym wtedy uprawiać sztuki, bo nie miałabym nawet gdzie mieszkać ze swoją rodziną.

Anna Ilczuk o zarobkach aktorów w teatrze

Anna Ilczuk wyznała także, że część propozycji przyjęła ze względów finansowych, jednak nie oznacza to, że wkładała w nie mniej wysiłku. - Na pewno są projekty, w które zaangażowałam się dla pieniędzy. Ale nawet jeśli były one mocno komercyjne, zależało mi na tym, by dobrze wywiązać się z powierzonego mi zadania i zagrać rolę, z której będę zadowolona. Inaczej nie miałoby to sensu. Niemniej jednak chcę mieć za co żyć - mówiła. 

Nie uważam, że XIX-wieczne powiedzenie, że artysta głodny, to artysta płodny, powinno definiować ten zawód. Ono wzięło się z jakiejś romantycznej wizji o tym, że sztuka rodzi się tylko w głębokim cierpieniu. To nieprawda – podkreśla.

Anna Ilczuk o grze w „Pierwszej miłości”

Widzowie mogą oglądać Annę Ilczuk między innymi w „Pierwszej miłości”, gdzie od lat wciela się w postać Emilki. Aktorka została zapytana o to, czy decyduje się na grze w serialach, aby zarobić na życie. Przyznała, że to jeden z powodów, ale jednocześnie bardzo lubi to robić.

- Tak, ale nie tylko. Nie chciałabym, żeby ktoś sobie pomyślał, że robię to wyłącznie dla pieniędzy. Od 20 lat gram w „Pierwszej miłości” i uwielbiam to robić. Ta praca daje mi dużo radości i satysfakcji. Mam szansę spotykać się na planie z ludźmi, z którymi już wiele przeżyłam. Poza tym poznaję aktorów, których cenię i lubię. Zwłaszcza tych ze starszego pokolenia, których oglądałam w telewizji, gdy byłam dzieckiem. To wspaniała sprawa. Mogę dowiedzieć się od nich dużo o naszym zawodzie. To są naprawdę niesamowite doświadczenia - powiedziała. 

Oceń ten artykuł 0 0