Anna Kalczyńska jest dumna z syna
Dziennikarka opublikowała wzruszający wpis na swoim profilu w serwisie Instagram. Odniosła się do wyścigów zarówno uczniów jak ich rodziców o jak najlepsze oceny na świadectwie ukończenia szkoły. Skrytykowała taką postawę, tłumacząc, że dzieci w szkole powinny skupić się na „myśleniu, dyskutowaniu oraz otwartości głów i serc”. Tym samym oznajmiła, że ma ambiwalentny stosunek do biało-czerwonych pasków na świadectwie, które świadczą o dobrych wynikach w nauce. Anna Kalczyńska zaznaczyła, że jest bardzo dumna ze szkolnych osiągnięć swojego najstarszego dziecka – Janka, który właśnie taki „pasek” uzyskał.
Syn Anny Kalczyńskiej otrzymał świadectwo z „paskiem”
Anna Kalczyńska przyznała, że świadectwo z biało-czerwonym paskiem nie było spodziewane u jej syna. Ponadto Janek otrzymał wyróżnienie w tegorocznym, słynnym konkursie matematycznym, choć nie miał maksymalnej liczby punktów, jak ponad 3 tysiące uczniów w całej Polsce. Internautów jednak zdziwił opis krytykujący rywalizację w polskich szkołach, przy jednoczesnym chwaleniu się osiągnięciami swojego syna. Niektórzy uważają, że opis zupełnie nie pasuje do zdjęcia. Wytykają dziennikarce nawet hipokryzję!
Powiało hipokryzją... Gdyby faktycznie był „ambiwalentny”, nie byłby na 1 planie...
Rodzice powariowali z tymi czerwonymi paskami. Jakiś nowy challenge na FB czy Instagramie? - można przeczytać pod zdjęciem Kalczyńskiej.
Pod postem pojawiło się też sporo komentarzy z gratulacjami dla Janka i jego mamy.
Gratulacje, to praca i wysiłek tego młodego człowieka
Gratulacje dla Janka, wkład rodziców w motywowanie do systematycznej pracy jest też nie bez znaczenia.
Gratuluje Jasiowi. Jako mama podobne zaskoczenie wczoraj przeżyłam - utożsamiają się fani.
A wy? Uważacie, że polscy rodzice za bardzo naciskają na biało-czerwony pasek na świadectwie swoich dzieci?
Zobacz także: