Kariera i życie prywatne Anny Lewandowskiej
Trenerka, bizneswoman, dietetyczka, prezenterka telewizyjna, celebrytka, żona polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego, mama Klary i Laury. Nie zwalnia tempa. W sieci pojawiają się coraz to nowsze informacje na temat kolejnych projektów, w które się angażuje. Rozwija własne marki. Stawia sobie nowe cele i podejmuje się kolejnych wyzwań. Własne kosmetyki, książka, aplikacja z planami treningowymi, zdrowa żywność, catering i wiele więcej. Anna Lewandowska prowadzi swój profil w mediach społecznościowych. Dzieli się z fanami szczegółami ze swojego życia codziennego i zawodowego. Regularnie udostępnia krótkie nagrania na story, prowadzi relacje na żywo, treningi dla obserwatorów.
W pełnym makijażu
Na jej Instagramie śledzi ją ponad 3,5 mln osób. Fotografie, którymi dzieli się fanami cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Pod zdjęciami pojawia się mnóstwo komentarzy i wirtualnych serduszek. Trenerka udostępniła kulisy pracy nad nowym projektem do jednej ze swoich marek Phlov by Anna Lewandowska. Na kadrze widzimy celebrytkę w pełnym makijażu.
I to taka mała zapowiedź tego czego szykuję w tym tygodniu we @phlov_by_anna_lewandowska podpowiem… Wasze rzesy będą baaaardzo długie – napisała w poście.
Internauci podzieleni
I choć po 18 godzinach od publikacji, zdjęcie zebrało ponad 50 tysięcy polubień, nie wszyscy byli zachwyceni. Jak zareagowali internauci? Podzieleni. Część obserwatorów pisała pochlebne komentarze, ale zdarzały się i takie, które do nich nie należały.
Zdecydowanie lepiej bez taaaakiej ilości makijażu. Bardzo sztucznie
Wolę jednak zdecydowanie Cię #nomakeup
Tragedia ten makijaż. A te brwi wyglądają jak u wilkołaka, sorki
Zdecydowanie za dużo jest Pani tak piękna kobieta że nie potrzebuje Pani makijażu....
Ania za dużo tapety,po co ci to? I tak jestes ładna !dziewczyno ! – stwierdzili użytkownicy.
Nie zabrakło jednak słów uznania.
Nie zabrakło jednak słów uznania.
Wyglądasz SZAŁOWO, ZJAWISKOWA jesteś TOTALNIE
Cudowna
Ale cudne oczy
Zaniemówiłam... Jak ślicznie – komentowali fani.
Autor: Małgorzata Durmaj