Trudne życie w sieci...
Jedna z najpopularniejszych trenerek w Polsce, która zachęca do zdrowego stylu życia, na swoim blogu i na profilach społecznościowych dzieli się przepisami na przeróżne zdrowe przekąski, autorskimi planami treningów czy „złotymi, motywującymi myślami”. Jednak ostatnio Anna Lewandowska postanowiła pokazać, że wcale nie jest idealna i opublikowała zdjęcie „zaraz po treningu”:
"Ah to uczucie po treningu... bezcenne! Choć niewyspana, bo jak wiadomo dzieci ciężko znoszą upały, to znalazłam siłę na poranny, krótki trening - doceniam każda taką chwilę. Miłego weekendu"!
Nikt nie jest idealny?
Niestety, część internautów postanowiła doszukać się problemu w nowej publikacji Lewandowskiej, zarzucając jej kłamstwo i udawanie. Wierni fani przyznają, że wygląda świetnie i czekają na więcej takich "osobistych" zdjęć. Jednak sceptycy twierdzą, że zdjęcie jest pozowane i nie ma w nim niczego szczerego. Czy rzeczywiście trenerka zasłużyła sobie na tak ostre słowa?
Taaa jasne po treningu... od razu widać ze fota pozowana, włosy rozczochrane specjalnie dla efektu zdjecia ze to niby trening...nie ma to jak miec ludzi za idiotow..
Tak. Z wiekiem też zmienił jej się owal twarzy i górna warga powiekszylą się o połowę w jedną noc... no ale Ania po prostu z wiekiem się zmienia...
Ona oszukuje we wszystkim.. jej diety nie są jej tylko zespół dietetyków (...) nie rozumiem po co robić z siebie kogoś kim się nie jest...
Autor: Katarzyna Solecka