Anna Lewandowska: "Akumulatory naładowane"
Anna Lewandowska aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Trenerka prężnie rozwija swoje firmy, angażuje się w coraz to kolejne projekty, a przy tym nie zapomina o pomocy innym oraz własnym życiu rodzinnym. „Lewa” i jej zespół zorganizowali wyjazd na obóz sportowy do Turcji. Relacje ze spotkań i ćwiczeń regularnie pojawiały się na jej Instagramie. Teraz ukochana polskiego piłkarza wyznaje, jakie myśli towarzyszyły jej jeszcze przed samym spotkaniem na wydarzeniu.„Wyjazd na CAMP do Turcji był już dawno zaplanowany, ale tyle się zmieniło ostatnimi czasy... Nie wiedziałam, jak to wszystko wyjdzie. Czy warto utrzymać termin i w ogóle sam pomysł” – podkreśla.
"Wracamy do domów silniejsze, zainspirowane sobą nawzajem"
Jak dodaje, wyjazd okazał się być dobrą decyzją. Lewandowska opublikowała zdjęcie prosto z basenu, na którym, w bikini i okularach przeciwsłonecznych, z uśmiechem wynurza się z wody. „Akumulatory naładowane” – podkreśla. „Lewa” podzieliła się szczerym wyznaniem nt. projektu.
Dziś wiem, że to była dobra decyzja. Nie tylko ze względu na podjęte zobowiązania i wiele miesięcy przygotowań. Przede wszystkim dlatego, że takie spotkania z Wami - wspólne treningi, rozmowy, dzielenie się obawami ze sobą nawzajem - po prostu dodają otuchy. Podnoszą na duchu. Motywują do dalszych działań. […] Wracamy do domów silniejsze, zainspirowane sobą nawzajem. By dalej działać. By pomagać. By wspierać tych, którzy tego potrzebują.
Wracamy! Stęsknione, fizycznie pewnie trochę zmęczone, ale mocno zregenerowane psychicznie – tłumaczy.