Anna Skura nago. "Nasze blizny opowiadają nasze historie" [18+]

Anna Skura jest w stałym kontakcie z fanami i chętnie dzieli się swoją codziennością w sieci. Ostatnio przeżywała niełatwy czas, wracając do formy po poważnej operacji piersi. W jej wirtualnej galerii znajdziemy kilka poruszających wpisów na ten temat.

Anna Skura przeszła poważną operację  

Anna Skura regularnie udziela się w mediach społecznościowych. Ostatnio w jej wirtualnej galerii pojawiło się kilka intymnych publikacji, które poruszyły jej fanów. Kilka miesięcy temu blogerka przeszła operację piersi. Ulubienica tysięcy internautów powoli wraca do formy. Za pośrednictwem Instagrama postanowiła podzielić się swoją historią i opowiedzieć o tym, co ją spotkało.

A Q U A F I L L I N G.To miała być alternatywna, „nieinwazyjna,bezpieczna” metoda modelowania piersi,której poddało się w Polsce kilka tysięcy kobiet.W tym ja.Przyjemnie brzmiąca nazwa,jednym nie mówi kompletnie nic,w drugich budzi grozę.Zabieg wykonywany pod skrzydłami znanego lekarza w renomowanej klinice.Żel,który za pomocą ultra małych cięć wprowadzany był w piersi.po 5 latach miał się wchłonąć,okazał się trucizną,która skrzywdziła, poddała cierpieniu i oszpeciła wiele kobiet.Metoda, która mimo atestów została wycofana z rynku gdy okazało się,że żel nie wchłonie się nigdy,jest niebezpieczny,bo może migrować po ciele i uszkadzać tkanki w ciele.Można usunąć go poprzez poważną i bolesną operację, którą właśnie przeszłam.Operacja ta ratuje zdrowie,ale może uszkodzić i deformować piersi.doświadczyłam tego.”Usunięcie preparatu to dopiero pierwszy etap leczenia,usunięcie preparatu i zmienionych przez niego tkanek wiążę się czesto z deformacją i asymetrią piersi a w związku z wysokim ryzykiem powikłañ.

Anna Skura odsłania blizny na nagich zdjęciach

Na Instagramie What Anna Wears blogerka opublikowała po operacji nagie zdjęcia i nagrania, na których odsłania blizny, by pomóc w akceptacji własnego ciała sobie i innym osobom w podobnej sytuacji. Te publikacje poruszyły internautów, którzy okazali swojej ulubienicy ogromne wsparcie w tych niełatwych chwilach.

"Nasze blizny opowiadają nasze historie" - pamietam, gdy dodałam Wam zdjęcie jak wygląda moje ciało po operacji, z moimi bliznami i deformacjami. Zrobiłam to głównie po to, by oswoić swoje lęki przed oceną innych, ale też samej siebie. Chciałam sobie pomoc zaakceptować nowe ciało, ale chciałam też pomóc tym kobietom, które potrzebują trochę więcej wsparcia z własną samoakceptacją. Tym, które po różnych zmianach wstydzą sie GO i zasłaniają swoją historie ubraniami.

Czytaj także:

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: