Anna Stelmaszczyk z "Rolnika..." w bikini. Jest w świetnej formie! Kto towarzyszył jej na basenie?

Anna Stelmaszczyk, która cieszy się spora popularnością od czasu pojawienia się w programie "Rolnik szuka żony", znów zachwyciła fanów. W sieci pojawiła się słoneczna relacja z rodzinnego wypadu na basen.

Anna Stelmaszczyk w bikini

Lato trwa w najlepsze! Słoneczna pogoda i wysokie temperatury sprawiają, że wiele osób decyduje się spędzać wolne chwile w pobliżu wody. Do tego grona zalicza się ulubienica widzów 6. edycji programu "Rolnik szuka żony". Anna Stelmaszczyk wraz z synkiem wybrała się na basen.

W instagramowej galerii uczestniczki show TVP znajdziemy uroczy kadr. Widzimy na nim, jak 13-letni chłopiec dźwiga w wodzie dumną mamę! Obok pojawił się również pozujący tajemniczy mężczyzna w masce. Internauci zwrócili jednak przede wszystkim uwagę na świetną figurę kobiety, która zaprezentowała się w bikini. Pod publikacją znajdziemy wiele słów zachwytu i komplementów. 

"Mój ,,mały strongman,,. Chciał udowodnić że mnie uniesie. No i dał radę!" - komentuje dumna mama na Instagramie

Rolnik szuka żony. Anna Stelmaszczyk i jej związek z Jakubem

Anna i Jakub poznali się w szóstej edycji programu "Rolnik szuka żony". Między tym dwojgiem pojawiło się uczucie i wkrótce media obiegła informacje, że są w związku. Chociaż w programie nic nie wskazywało na to, że dojdzie do ich rozstania, po jakimś czasie ich drogi się rozeszły. Wcześniej uznawani byli za jedną z ulubionych i najsympatyczniejszych par. Jednak kilka miesięcy po zakończeniu produkcji ich związek tównież przeszedł do przeszłości. Mimo, że wspólnie bawili się dobrze i przeżyli cudowne chwile – życie zweryfikowało ich przyszłość. 

Niestety, uczucie na odległość nie trwało zbyt długo – kobieta z synem mieszkała w Poznaniu, rolnik prowadzący 250-hetarowe gospodarstwo żył w oddalonym o 46 km Szczepankowie koło Szamotuł.

Uczestniczka „Rolnika…” przyznała, że życzy swojemu byłemu partnerowi dużo szczęścia w życiu.Ta relacja jednak nie przetrwała próby czasu i po kilku miesiącach zdecydowali się ją zakończyć.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze