Apple wycofuje kontrowersyjny spot i przeprasza: "Nie trafiliśmy"

Apple po lawinie krytyki wycofuje się z kontrowersyjnego spotu nowego iPada Pro. Koncern z Cupertino przeprosił klientów, przyznając się do niefortunnej wpadki. "Przepraszamy" - przekazano w oświadczeniu.

Kontrowersyjna reklama Apple, fot. YouTube/Apple

Reklama nowego iPada Pro, w której instrumenty i urządzenia są miażdżone, aby zrobić miejsce dla urządzenia, wywołała żywe reakcje. W kontekście nadchodzących ogłoszeń na WWDC dotyczących generatywnych funkcji SI, które Apple ma wprowadzić, spot został zinterpretowany jako niefortunna metafora dla obaw dotyczących wpływu sztucznej inteligencji na sektor twórczy.

Apple przeprasza i wycofuje reklamę

Apple publicznie przeprosiło za swoją najnowszą reklamę iPada, która nie tylko wywołała burzę wśród społeczności artystycznej, ale także zmusiła firmę do rezygnacji z jej emisji telewizyjnej.

Nie trafiliśmy w ton, przepraszamy

– przyznało Apple w komunikacie dla "AdAge", podkreślając, że intencją było ukazanie iPada jako metafory dla narzędzi kreatywnych, a nie deprecjacja ludzkiej twórczości.

Sztuczna inteligencja wzbudza kontrowersje w środowisku artystów

Generatywna SI, która uczy się na podstawie istniejących dzieł ludzkich, by tworzyć nowe treści, budzi kontrowersje. Szczególnie w środowiskach twórczych, gdzie rosną obawy, że może doprowadzić to do marginalizacji ludzkiej kreatywności na rzecz algorytmów. Reklama iPada Pro, w której narzędzia artystyczne są dosłownie "miażdżone" przez postęp technologiczny, niefortunnie wpisała się w te obawy.

Tor Myhren, wiceprezes Apple ds. komunikacji marketingowej, w rozmowie z "AdAge" podkreślił, że "kreatywność leży w DNA firmy Apple" i że głównym celem jest "umożliwienie twórcom na całym świecie wyrażania siebie i realizacji ich pomysłów przy użyciu iPada". Jednak biorąc pod uwagę kontekst społeczny i gospodarczy, w jakim reklama została wyemitowana, firma musiała przyznać, że "nie trafiła w ton".

Przeprosiny ze strony Apple są ważnym gestem, ale pozostaje pytanie o dalsze kierunki, jakie obranie zostaną w kontekście narzędzi SI, które mają być zaprezentowane. Czy firma, która ma "kreatywność w swoim DNA", znajdzie sposób, by pogodzić postęp technologiczny z poszanowaniem i wspieraniem ludzkiej twórczości? Odpowiedź na to pytanie może być kluczowa nie tylko dla Apple, ale i dla całej branży technologicznej i twórczej.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: