Aretha Franklin nigdy nie wypowiadała się na temat swojego stanu zdrowia, a mediach krążyły tylko plotki pełne podejrzeń, co do choroby, na którą 76-letnia królowa soulu może cierpieć. Teraz serwis Showbiz 411 donosi, że wokalistka trafiła do szpitala i że jest w złej kondycji. Ba, artystka ma być śmiertelnie chora! "Jest śmiertelnie chora. Czuwa przy niej rodzina i przyjaciele. Proszą fanów o modlitwę i uszanowanie prywatności" – twierdzi portal. Jak podają media, Franklin "zdążyła się już z nimi pożegnać".
Choroba divy soulu
Oficjalna przyczyna złego stanu zdrowia Arethy Franklin nie jest znana. Jednak od lat mówiło się o tym, że artystka może cierpieć na nowotwór trzustki. 76-letnia gwiazda ma bowiem genetyczne predyspozycje – trójka jej rodzeństwa przegrała walkę z rakiem. Kolejnym dowodem na to, że Franklin może zmagać się z chorobą, była informacja o operacji usunięcia guza w 2010 roku. Nie wiadomo jednak, jakiej części ciała. Gdy w 2017 roku artystka po raz ostatni pojawiła się na scenie, występując dla fundacji Eltona Johna, jej wygląd już zapowiadał możliwą walkę z chorobą.