Ostatnia walka Artura Szpilki niestety nie należała do najlepszych. W pojedynku z Wilderem został, mówiąc krótko, znokautowany. Co nigdy nie zmieniło i nie zmieni faktu, że jest jednym z najlepszych polskich bokserów wszechczasów. Od tamtej walki nasz pięściarz dochodzi do siebie i buduje nową formę.
Najpierw wszyscy czekali na jego powrót już w lutym, kiedy to miało dojść do walki z Dominikiem Breazeale'em, ale niestety w ostatniej chwili walka została odwołana. Nie podano też szczegółowych powodów, dlaczego tak się stało. Szybko zaczęto mówić o zmianie terminu na lipiec lub nawet czerwiec tego roku, ale według ostatnich doniesień ten termin również został odwołany. Artur Szpilka, który już najwyraźniej mocno napalił sie na pojedynek z Amerykaninem, wyraził swoje zbulwersowanie na Twitterze:
@garnekmedia Ten cały boks jest pojebany !!! Dziś trener mi mówi ze DB nie chce ze mną walczyć .. a jeszcze kilka dni temu chciał ;/ leszcze same leszcze
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) 15 maja 2017
Miejmy nadzieję, że wkrótce zobaczymy go znowu w tak niesamowitych i godnych podziwu pojedynkach jak ten: